Już poniżej 90 centymetrów płynie Wisła w Puławach. Taki stan wody ma wpływ chociażby na żeglugę wiślaną w okolicach Kazimierza Dolnego.
CZYTAJ: O wpływie ludzi na funkcjonowanie lasów. Eksperci dyskutują w Nałęczowie
– Dwa statki wycieczkowe osiadły na mieliźnie – mówi Wojciech Piskorek z oddziału Przyrodniczego Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym. – Czasami daje się ściągnąć statek, jeżeli on niezbyt mocno osiadł. Ale tutaj widzimy, że jeden z nich jest przechylony trochę na bok. Będą musieli czekać aż woda się podniesie. Przy niskich stanach wody wyłaniają się wyspy. Kilkanaście lat temu była duża akcja, ktoś dostał pozwolenie i wyciągał z takich miejsc czarny dąb. To drzewa, które były powalone i rzeka wlokła je przez jakiś czas.
Problem suszy hydrologicznej występuje w całym kraju. Rekordowo niskie stany wody w rzekach zostały zanotowane już na kilkunastu stacjach pomiarowych.
ŁuG / opr. PrzeG
Fot. Łukasz Grabczak