Na odbudowę po wrześniowej powodzi trzeba będzie przeznaczyć więcej niż 2 mld zł, które rząd już zabezpieczył w budżecie – poinformował w środę (18.09) premier Donald Tusk.
– Będziemy odbudowywać mieszkania, domy, infrastrukturę z pieniędzy polskich i europejskich, ale państwowych. Rząd tutaj nie będzie skąpił grosza i nie zostawimy żadnej gminy, żadnej rodziny bez pomocy. To będzie narodowy program odbudowy. Wiemy że skala będzie na pewno wielokrotnie większa niż te 2 mld, które przygotowaliśmy – powiedział szef rządu na antenie TVP Info.
CZYTAJ: „Kształtujemy transformację energetyczną”. Farma wiatrowa oficjalnie otwarta [ZDJĘCIA]
Ministerstwo Finansów poinformowało wcześniej w środę, że na zadania związane z usuwaniem skutków klęsk żywiołowych zabezpieczyło aktualnie 2 mld zł.
Premier podkreślił, że w trakcie rozmów z urzędnikami na terenach dotkniętych przez powóź, tłumaczył, że ich zadaniem jest dopilnować, aby każdy z poszkodowanych otrzymał zapowiedziane przez rząd 10 tys. zł natychmiastowej pomocy bezzwrotnej “na te potrzeby na dziś na jutro”.
Premier zapytany o skalę środków, które trzeba będzie przeznaczyć na odbudowę zniszczeń, przyznał, że może to być kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt miliardów złotych i zadeklarował, że te pieniądze się znajdą. Dodał, że pieniądze będą przesuwane z innych inwestycji na pomoc w odbudowie strat popowodziowych.
CZYTAJ: Wiceminister: uruchomiliśmy program wsparcia dla organizacji pozarządowych
– Będziemy korygować, będziemy przesuwać z tych inwestycji na te inwestycje. Najważniejsi są ludzie a nie jakieś nawet bardzo istotne projekty. Na początku trzeba pomóc ludziom – stwierdził Tusk.
Zaznaczył jednocześnie, że skala jeśli chodzi o zniszczenia infrastruktury będzie mniejsza niż w 1997 roku.
– Nie wiem czy w ogóle sobie jeszcze zdajemy sprawę co było w 1997 roku. Wtedy w całej Polsce zalaniu, zniszczeniu lub podniszczeniu uległo 680 tys. mieszkań. Myślę, że tym razem będziemy mówili raczej o kilkudziesięciu tysiącach lokali mieszkalnych, które będą wymagały pomocy państwa – powiedział.
– Będziemy odbudowywać mieszkania, domy, infrastrukturę z pieniędzy polskich i europejskich, ale państwowych. Rząd tutaj nie będzie skąpił grosza i nie zostawimy żadnej gminy, żadnej rodziny bez pomocy – podkreślił.
Premier: środków krajowych, europejskich starczy na odbudowę po powodzi
Środków krajowych, europejskich starczy na odbudowę po powodzi; tego co stracili ludzie, samorządy i infrastruktura – zapewnił w środę premier RP Donald Tusk. Będziemy dbali o to, co jest własnością prywatną, a Europa bardzo pomoże w odbudowie tego co jest odpowiedzialnością rządu – dodał.
Premier Donald Tusk nawiązał w środę podczas wywiadu w TVP do czwartkowej wizyty we Wrocławiu przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.
– Poinformujemy dokładnie, ile miejscowości zostało zdruzgotanych tą wodą, tak, żeby nie mieli wątpliwości, że to jest sprawa nadzwyczajna. Ja już w tej chwili mam ten sygnał jednoznaczny bezpośrednio od Komisji Europejskiej, jutro to potwierdzimy. My będziemy dbali o to, co jest własnością prywatną, o indywidualne straty. Europa bardzo pomoże w odbudowie tego, co jest odpowiedzialnością rządu, samorządu, czyli: infrastruktura: mosty, tory kolejowe, drogi, oczyszczalnie ścieków – przekazał premier. Dodał, że chodzi też nie tylko o bezpośrednią pomoc UE, “ale przede wszystkim uelastycznienie funduszy europejskich, regionalnych programów operacyjnych, Programu Odbudowy, czyli pocovidowego”.
– Będę nalegał, aby to uelastycznienie spowodowało, że te środki, które trudno wykorzystać, albo które mogłyby być wykorzystane inaczej, ale nie tam gdzie jest teraz nagła potrzeba, one będą pracowały na rzecz powodzian – podkreślił Tusk.
– Jestem tego pewien – środków naszych, krajowych europejskich wystarczy na odbudowę po powodzi. Zarówno tego co stracili ludzie, tego co straciły samorządy i infrastruktura – zapewnił premier.
Na pytanie, czy jest szansa, aby składki na ZUS w przypadku przedsiębiorców nie były odroczone o rok, ale były umorzone Tusk odpowiedział: “na razie podejmujemy decyzje ad hoc. (…) Mówimy o ratach kredytów hipotecznych, o zwolnieniach ZUS-owskich. Będziemy myśleli o urlopie dla powodzian, który byśmy my finansowali na czas, kiedy mają te największe problemy”. – I będziemy także pamiętali o przedsiębiorcach. Podjąłem decyzję, ona jest ryzykowana i może być kosztowna o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej ze świadomością, że to może też powodować większe koszty odszkodowawcze, ale tak, mamy świadomość, że będziemy musieli pomóc tym, którzy stracili w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej – stwierdził premier.
Dodał, że minister finansów już przygotowuje rozwiązania w tej sprawie. – Ci, którzy zostali poszkodowani, jeśli chodzi o swoją działalność gospodarczą, będą mieli bardzo solidne ulgi, jeśli chodzi o podatek, ale także jeśli chodzi o ZUS – przyznał Tusk. Poinformował również, że m.in. np. każdy kto będzie pomagał powodzianom, co wymaga ciężkiego transportu nie będzie płacił opłaty drogowej.
– Wszędzie, gdzie to będzie potrzebne będziemy szukali ulg i odstąpienia od koniecznej płatności, czy to jest ZUS czy podatek – podsumował premier.
PAP/ RL/ opr. DySzcz
Fot. PAP/Maciej Kulczyński