Policja ustala szczegóły wypadku paralotniarza, który minionego wieczora (12.09) spadł na łąkę w gminie Łuków.
Mężczyzna został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala. Obrażenia, jakich doznał, nie zagrażają jego życiu.
– Policjanci ustalili wstępny przebieg wypadku – mówi aspirant sztabowy Marcin Józwik z łukowskiej policji. – Latający paralotnią z napędem silnikowym 39-letni Łukowianin, podchodząc do lądowania, stracił możliwość sterowania nią i uderzył w podłoże. Z czynności wykonanych na miejscu wypadku wynika, że najprawdopodobniej uszkodzenie jednego z elementów napędu silnikowego doprowadziło w konsekwencji do zdarzenia.
CZYTAJ: Ekologiczna impreza dla wszystkich. Miodobranie w Białej Podlaskiej.
Mundurowi ustalili, że 39-latek był trzeźwy i posiadał wszelkie wymagane uprawnienia i dokumenty uprawniające do korzystania z paralotni z silnikiem. Śledczy przesłuchają pokrzywdzonego i świadków zdarzenia. Natomiast zabezpieczona paralotnia zostanie poddana specjalistycznym oględzinom.
ZAlew / opr. LisA
Fot. KPP Łuków