Poseł PiS Przemysław Czarnek odpiera zarzuty Najwyższej Izby Kontroli, która uznała, że program „Laboratoria przyszłości”, który został wprowadzony do szkół kiedy ministrem edukacji i nauki był lubelski polityk, został przygotowany nierzetelnie, a w czasie jego realizacji doszło do nieprawidłowości.
CZYTAJ: Przemysław Czarnek: Decyzja PKW w sprawie odrzucenia sprawozdania finansowego PiS niezgodna z prawem
– To absurd – uważa Przemysław Czarnek, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin. – „Laboratoria przyszłości” są we wszystkich bez wyjątku szkołach podstawowych. Do wszystkich trafiły. Szkoły same wskazywały jaki sprzęt chcą kupić. Jak mamy oceniać efekty tego programu poza tym, że 98 procent skorzystało z tego programu i to jest znakomity efekt. Zrobiłem wszystko, żeby szkoły wyposażyć w nowoczesny sprzęt, które same wskazywały. Zarzut, że nauczyciele nie wiedzieli jak to obsługiwać, skoro sami wskazywali co chcą kupić, jest po prostu absurdalny.
W ramach programu „Laboratoria przyszłości” do szkół trafił sprzęt za ponad miliard złotych.
ToNie / opr. PrzeG
Fot. archiwum RL