Lublinianin Jakub Golianek tydzień temu został wicemistrzem świata juniorów w trójboju siłowym. W zawodach rozegranych na Malcie 18-latek pobił “przy okazji” dwa rekordy świata.
Z Jakubem Goliankiem i jego trenerem Karolem Wójcikiem rozmawiał Patryk Jakubczak.
– Pierwszy raz czułem, że po zawodach byłem spełniony – mówi Jakub Golianek. – Lepiej nie mogło być. To były bardzo udane zawody. Cele zostały zrealizowane. Jednym z nich był rekord świata w przysiadzie, czyli przebicie 336 kg. Udało mi się zrobić 336,5. Poprzedni rekord świata w wyciskaniu wynosił 250 kg. Zrobiłem o pół kilo więcej.
– Przed mistrzostwami świata można było powiedzieć, że medal mieliśmy pewny – stwierdza trener Karol Wójcik. – Aczkolwiek zdarzało nam się już spalić zawody. Trójbój jest dyscypliną, w której zdarzają się takie sytuacje.
– Trójbój siłowy to przysiad, wyciskanie i martwy ciąg. To trójbój siłowy klasyczny, bez sprzętu specjalistycznego. A Kuba startuje w trójboju siłowym prawdziwym, w którym są specjalistyczne kostiumy, koszule do wyciskania, taśmy na kolana. Czyli są trzy boje, liczy się całość i mamy trzy podejścia na każdy bój – opowiada Karol Wójcik.
– Myślę, że Jakub zostanie jednym z najlepszych zawodników na świecie. Już zapisał się w historii. Bo poprawił rekord świata w wyciskaniu, który był niepobity od 11 lat. Myślę, że przez kolejne 11 lat zostanie niepobity. Kuba z jego podejściem i jego nastawieniem może stać się jednym z najlepszych zawodników w historii – dodaje trener.
Cała rozmowa do wysłuchania poniżej:
PJ
Fot. Wiking Starachowice / Facebook