Nawet około 7,5 tys. łosi może bytować w lasach podległych Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Lublinie. Liczba tych zwierząt od 2001 roku, kiedy wprowadzano całkowity zakaz polowań na te ssaki, wzrosła kilkakrotnie.
Nieprzerwany wzrost populacji
Łosie liczone są w oparciu o coroczną inwentaryzację zwierzyny prowadzoną przez zarządców i dzierżawców obwodów łowieckich.
„Na podstawie dostarczanych co roku danych szacunkowych, można stwierdzić, że populacja łosi na terenie RDLP w Lublinie rośnie nieprzerwanie od 2001 roku” – poinformował Paweł Kurzyna z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie.
Jak podał, w 2004 r. było to kilkaset osobników, w 2010 r. – ponad 1,5 tys., w 2016 r. – ponad 3 tys., w 2019 r. – nieco ponad 5 tys. „Obecnie liczebność populacji łosi w lasach lubelskiej dyrekcji LP jest szacowana na przeszło 7,5 tys.” – dodał Kurzyna.
CZYTAJ: Brak nietoperzy przyczynił się do śmierci 1300 dzieci w USA
Taka liczba łosi – podkreśla Kurzyna – jest jednak za duża jak na możliwości siedliskowe w lasach podległych lubelskiej RDLP, bo optymalna wielkość populacji tych zwierząt pozwalająca na jej stabilny rozwój powinna tu wynosić około 1450 osobników.
Nadleśnictwa RDLP w Lublinie zarządzają gruntami o powierzchni 425,6 tys. ha, z czego grunty leśne stanowią 408,2 tys. ha. W zasięgu działania lubelskiej dyrekcji znajduje się także ok. 239 tys. ha lasów prywatnych. Lubelska RDLP obejmuje teren woj. lubelskiego (poza powiatem łukowskim), ale także niewielką część województw podkarpackiego i mazowieckiego.
Migracje łosi
Łosie w poszukiwaniu pożywienia, a także nowych ostoi do bytowania migrują i w tych wędrówkach nieraz zapędzają się do miast albo wchodzą na drogi i dochodzi do wypadków. Przegęszczenie populacji przyczynia się też do zwiększania szkód wyrządzanych przez łosie w gospodarce leśnej i uprawach rolnych.
Leśnicy przypominają, że choć łosie wędrówki trwają przez cały rok, to w okresie od września do połowy października można obserwować zwiększoną aktywność tych zwierząt, z uwagi na ich okres godowy nazywany bukowiskiem. W tym czasie łosie częściej odbywają dłuższe wędrówki.
W Polsce łosie najliczniej występują na terenie województw podlaskiego, mazowieckiego, lubelskiego, warmińsko- mazurskiego. Są one – zaraz po żubrach – zaliczane do najpotężniejszych zwierząt występujących w naszym kraju, osiągają średnią masę 400 kg.
CZYTAJ: Nawałnice nadciągają nad Polskę. Służby w pełnej gotowości, również w Lubelskiem
Do naturalnych wrogów łosia można zaliczyć wilka szarego, który zjada głównie najsłabsze łoszaki i stare osobniki, ale – jak zaznacza Kurzyna – liczebność wilków jest zbyt mała, by wpływać skutecznie na znaczące zmniejszenie populacji łosi.
Od 2001 roku obowiązuje moratorium nakładające całkowity, całoroczny zakaz polowań na łosie. Zakaz ten wprowadzono, gdy łoś był w Polsce gatunkiem zagrożonym wyginięciem.
W ostatnich latach pojawiały się postulaty przywrócenia możliwości polowania na łosie. Sprzeciwiają się temu m.in. niektórzy naukowcy, różne organizacje społeczne i ekologiczne, które podnoszą m.in., że dane o liczebności łosi – zbierane przez środowiska łowieckie – są nierzetelne, a populacja tych zwierząt w Polsce ma charakter wyspowy i łosie należy objąć ochroną gatunkową.
PAP / RL / opr. WM
Fot. pixabay.com