Jeśli oglądać gwiazdy, to w gminie Tuczna w powiecie bialskim. Teren ten charakteryzuje się tzw. ciemnym niebem, co stwarza doskonałe warunki do obserwacji astronomicznych. Gmina zamierza to wykorzystać i planuje zakup teleskopów.
Miłosława Szolc z Choroszczynki w gminie Tuczna astronomią interesuje się od lat. – To nie jest zanieczyszczenie światłem. To są idealne warunki do obserwacji nieba. Sama obserwuję niebo. Też mam teleskop. Idealnie widać tutaj Drogę Mleczną, planety, jeśli jest dobra przejrzystość, konstelacje – to bardzo ładnie można wyłapać. Jesteśmy z daleka od miast. W mojej wsi na noc wyłączane są latarnie, więc nie ma tego zanieczyszczenia. Jest kompletna ciemność. Najlepsze warunki są latem, na tarasie. Plejady – pięknie było je widać.
CZYTAJ: Spadające gwiazdy i zorza. Niebo jest naprawdę zjawiskowe! [ZDJĘCIA]
– Mieszkańcy Lublina, Warszawy, którzy do nas przyjeżdżali trochę z podziwem, z zadowoleniem, bardzo przyjaźnie wyrażali się o tym naszym krajobrazie, tej płaskiej powierzchni, ale przede wszystkim tej czystości ekologicznej i tego, że są u nas miejsca, gdzie praktycznie nie widać cywilizacji – mówi wójt Gminy Tuczna Zygmunt Litwiniuk. – Gmina Tuczna ma najmniejszą gęstość zaludnienia w powiecie. W naszej gminie jest jedynie 18 osób na kilometr kwadratowy, ale w związku ze spotkaniami z władzami uczelni, bo współpracujemy z SGGW i z Politechniką Lubelską, osoby, które są zainteresowane obserwacją kosmosu, podpowiedziały mi, iż Tuczna leży w regionie o najmniejszym zaśmieceniu sztucznym światłem nocą. Dlatego też można rzec, że gwiazdy, które można u nas obserwować, są gwiazdami najjaśniejszymi w zachodniej Europie.
W Polsce jest zaledwie kilka miejsc, gdzie teren nie jest zbytnio zanieczyszczony światłem.
CZYTAJ: Na teren Lubelskiego wleciał obiekt powietrzny. Szuka go wojsko
– To na przykład Bieszczady, czy też teren poniżej Drawska Pomorskiego – mówi prof. Grzegorz Gładyszewski, kierownik Katedry Fizyki Stosowanej Politechniki Lubelskiej. – Ale my, mieszkając w Lublinie, mamy takie szczęście, że niedaleko nas, wokół Włodawy – bo Włodawa jako miasto światłem zanieczyszcza otoczenie – od Woli Uhruskiej aż po Tuczną jest pas szerokości ok. dwudziestu paru kilometrów i długości ok. 70 km, gdzie to zanieczyszczenie jest bardzo niewielkie. Krótko mówiąc, można w tym pasie przeprowadzać piękne obserwacje nieba. Tuczna jak gdyby domyka od północy ten obszar i w nim się jak najbardziej znajduje. Między innymi niedawno mieliśmy superksiężyc, Perseidy. Jeśli państwo w Warszawie spróbujecie oglądać gwiazdy czy Perseidy, to więcej gwiazd zobaczycie w telewizji niż na niebie. Natomiast w tamtych terenach, jeśli się położymy na trawie i popatrzymy w niebo, to jest piękny widok tzw. spadających gwiazd, czyli meteorów, ale nie tylko. Można obserwować planety, to, co jest dostępne przez wszelkiego rodzaju teleskopy, nie tylko gołym okiem.
I właśnie 10 teleskopów zamierza kupić Gmina Tuczna. Wszystko to w ramach projektu związanego z turystyką, który gmina złożyła w urzędzie marszałkowskim. Koszt teleskopów to ok. 400 tysięcy złotych.
Gmina Tuczna dwa lata temu starała się o utworzenie na jej terenie planetarium. Problemem okazało się wówczas pozyskanie pieniędzy na ten cel. Ale jak zapewnia wójt, gmina z tych planów nie rezygnuje i będzie wykorzystywać każdą możliwość na pozyskanie środków.
MaT/ opr. DySzcz
Fot. pixabay.com