– Kiedyś na czas igrzysk olimpijskich wstrzymywano wojny – powiedział podczas porannej rozmowy w Radiu Lublin poseł Platformy Obywatelskiej Krzysztof Grabczuk, który uczestniczył w pięciu igrzyskach jako sędzia zapasów. Tegoroczne igrzyska w Paryżu odbywają się w cieniu wojny w Ukrainie i wojny Izraela z Palestyną.
CZYTAJ: Grał u boku Messiego i Neymara, teraz będzie w Motorze Lublin
– Igrzyska Olimpijskie zmieniły się od 1996 roku, od wybuchu bomby w Atlancie. Wcześniej było to święto sportu, ludzie się bawili, mieli porozbijane namioty wokół głównej hali, potem pojawiła się policja i bramy – mówi Grabczuk. – Kiedy wybuchła bomba w Atlancie, to od tamtego momentu igrzyska się absolutnie zmieniły. Świat się zmienił. My w sporcie też rywalizujemy ze sobą, ale tam obowiązują zupełnie inne zasady: poszanowanie przeciwnika. Walczymy na macie, ale poza nią jesteśmy przyjaciółmi. Jeśli byśmy niektóre elementy ze sportu wprowadzili do naszego życia politycznego, to ono wyglądałoby znacznie lepiej.
Cała rozmowa w materiale wideo:
– Wyniki w sporcie to przede wszystkim talent, ale także dobra baza sportowa, z której mogą korzystać zawodnicy – mówi Krzysztof Grabczuk, komentując udział polskich zawodników podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. – Inwestycje w sport są niezwykle ważne i deklaracje przekładają się na konkrety – dodaje polityk PO. – Od przyszłego roku każde województwo dostanie dodatkowo 200 milionów złotych na współprowadzenie, współorganizację budowy niektórych obiektów sportowych. Będziemy poszerzać jeszcze inne programy. Na ostatnim posiedzeniu Sejmu zwiększyliśmy stypendia sportowe dla wybitnych polskich zawodników, również dla tych, którzy zdobyli medal na igrzyskach olimpijskich.
Poseł Grabczuk jest wiceprzewodniczącym Sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Brał udział w pięciu dotychczasowych Igrzyskach Olimpijskich.
Igrzyska Olimpijskie w Paryżu potrwają do 11 sierpnia.
EwKa / opr. AKos
Fot. archiwum RL