Tony podrobionych skarpet z Chin leżały w jednym z magazynów celnych w Chełmie. Podróbki wykryli funkcjonariusze lubelskiej Służby Celno-Skarbowej.
CZYTAJ: Pobił brata. 30-latek zmarł w szpitalu
– Skarpety składowane były wraz z oryginalnymi produktami – mówi rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś. – Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej zakwestionowali oryginalność ogromnej ilości, bo prawie 124 tys. par skarpet. O tym, że mogą być to podróbki świadczyło m.in. niedbałe wykonanie skarpet i odbiegający od standardów produktów oryginalnych sposób pakowania. Były to zwykłe plastikowe worki powiązane jedynie sznurkiem. Funkcjonariusze zwrócili też uwagę na rażąco niską cenę jednostkową skarpet, która została zadeklarowana w dokumentach handlowych – były to 2 centy, czyli ok. 8 groszy za parę.
Gdyby towar był oryginalny, wart byłby co najmniej kilka milionów złotych – podają służby celno-skarbowe.
Za wprowadzanie do obrotów podrabianych produktów grozi wysoka kara grzywny, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do 2 lat.
MaTo/ opr. DySzcz
Fot. nadesłane