Czechów i Kalinowszczyzna – to dwie dzielnice Lublina, które najbardziej ucierpiały podczas wczorajszych burz. Przez północną i wschodnią część miasta przeszła superkomórka burzowa.
– Burza to zjawisko lokalne, dlatego gdy w jednych dzielnicach łamały się drzewa, a ulice ulegały zalaniu, w innych padał umiarkowany deszcz – tłumaczy Arkadiusz Wójtowicz z portalu FaniPogody.pl. – Mieliśmy do czynienia również z superkomórkami burzowymi, dość krótkotrwałymi, ale intensywnymi – m.in. nad przeważającą częścią Lublina przeszła gwałtowna burza, a nawet kilka burz, w tym jedna superkomórka. Występował również opad gradu, szczególnie w północnej i wschodniej części Lublina. Natężenie opadów nad Lublinem było bardzo nierównomierne. To jest charakterystyczne dla opadów konwekcyjnych. Dla przykładu – plac Litewski, zanotowana wysokość opadów deszczomierzem korytkowym 6,8 mm deszczu, a na przykład na Zemborzyckiej 57 litrów. I takie różnice mieliśmy.
CZYTAJ: Skutki burz w Lubelskiem. Niemal 200 interwencji strażaków z regionu
Nie odpoczniemy zbyt długo od burz. Kolejne na północy województwa lubelskiego mogą pojawić się jeszcze dziś (20.08). Do godziny 15.00 w powiatach: łukowskim, radzyńskim, bialskim oraz w Białej Podlaskiej obowiązuje ostrzeżenie trzeciego stopnia przed silnym deszczem z burzami. Alert wydał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Z prognoz synoptyków wynika również, że w środę zagrożenie burzowe może objąć całe województwo.
Detektor wyładowań
Radar opadów
MaK/ opr. DySzcz
Fot. Krzysztof Radzki/ archiwum