80 lat temu – 22 lipca 1944 roku – wojska niemieckie opuściły Lublin, a miasto zostało tymczasowo wyzwolone. Te wydarzenia upamiętniają dziś (22.07) działacze Lewicy.
– Myślę, że jest co świętować, mimo, że był to okres mocno represyjny – uważa sekretarz Nowej Lewicy w Lublinie Wiktor Sawicki. – Mieliśmy tutaj okupację niemiecką, hitlerowską, która pragnęła zagłady nie tylko polskiego, również żydowskiego narodu. Po wkroczeniu armii radzieckiej jednak mieliśmy stopniowe tworzenie instytucji, uniwersytetów, struktur tego państwa.
CZYTAJ: W Lublinie uczczono 80. rocznicę likwidacji obozu na Majdanku [ZDJĘCIA]
Lewica, oprócz uczczenia wyzwolenia Lublina, świętuje również ogłoszenie manifestu PKWN (Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego) z 22 lipca 1944 roku. Od tego czasu rozpoczęła się odbudowa powojennej Polski pod radziecką okupacją. Ten dzień w okresie Polski Ludowej był najważniejszym świętem państwowym.
– Manifest lipcowy był nie tylko podwaliną budowy państwa, ale również podwaliną rewolucji społecznej – mówi przewodniczący zarządu miejskiego Stowarzyszenia Pokolenia Marcin Przech. – W owym czasie ogromne liczby ludzi zyskały awans społeczny. Bardzo dużo ludzi przeprowadziło się ze wsi do miast. Dokonano przede wszystkim reformy rolnej, wielu innych zmian, które pośrednio owocowały tym, co mamy dzisiaj. Bez lipca 1944 oku nie byłoby czerwca 1989 roku.
Uroczystości odbyły się przy Grobie Nieznanego Żołnierza na cmentarzu przy ul. Białej w Lublinie.
EwKa / opr. PrzeG
Fot. Magdalena Michalew