Siedem nowych miast przybędzie na mapie Polski od nowego roku – w tym aż 3 z powiatu puławskiego. To Końskowola, Kurów i Wąwolnica.
CZYTAJ: W Lubelskiem będą trzy nowe miasta
– To prestiż, ale chcemy też wykorzystać ten fakt do promocji tych terenów – mówi wójt Kurowa, Arkadiusz Małecki. – Może stanie się to preludium do tego, żeby stworzyć nową akcję promocyjną, projekt „Trójmiasto”, żeby zachęcić również osoby przybywające tutaj do trójkąta turystycznego Puławy – Kazimierz – Nałęczów, do Trójmiasta Kurów – Wąwolnica – Końskowola. Chcemy zachęcić naszą historią i tradycją.
To miasta z pięknymi tradycjami
– To może bardzo ambitne porównanie do Trójmiasta, bo ono długo pracowało na rozpoznawalność i wielką markę, aczkolwiek myślę, że to będzie charakterystyczne, że w naszym powiecie przybędą trzy miasta – mówi Mariusz Majkutewicz, wójt gminy Końskowola. – Po drugie, oddaje to prawdziwy charakter. Kurów jest od nas trochę starszy, za to Wąwolnica jest od nas starsza o ponad 200 lat. To są naprawdę piękne tradycje, które wracają. I myślę, że tutaj, jak zawsze, samorządowcy się dogadują i szukają tych najlepszych i wspólnych rozwiązań, bo razem zawsze więcej można uzyskać.
– Bardzo sympatyczna, pozytywna akcja i będziemy o tym rozmawiać – mówi Marcin Łaguna, wójt gminy Wąwolnica. – Trójmiasto wszyscy znają, natomiast na Lubelszczyźnie powstaje nowe Trójmiasto.
Końskowola miastem. Co o tym sądzą mieszkańcy?
– Uważam, że bardzo dobrze. Końskowola kiedyś była miastem. Zobaczymy, czy będzie lepiej się żyło – mówi jedna z mieszkanek Końskowoli. – Dla młodszych się zmieni na lepsze, według mnie lepiej mieszkać w mieście niż na wsi. Ze wsi młodzi uciekają, a teraz może coś to da, że zostaną – dodaje kolejna mieszkanka.
– Usankcjonowane zostało to, co w mentalności mieszkańców Końskowoli praktycznie było od zawsze – mówi Barbara Stefanek-Nowacka, prezes Towarzystwa Ochrony Dziedzictwa Kulturowego „Fara Końskowolska”. – Moja babcia zawsze chodziła „do miasta” lub „na miasto”. Z okolicznych wiosek mieszkańcy najczęściej chodzili bądź jeździli „do miasta”. Prawa miejskie Końskowola uzyskała z rąk Zygmunta Starego w 1532 roku, dokładnie 8 czerwca, Po powstaniu styczniowym w ramach represji dla mieszkańców Końskowola te prawa miejskie utraciła i została zredukowana do osady gminnej. Na początku XXI wieku miała miejsce pierwsza próba przywrócenia Końskowoli statusu miasta i teraz w końcu się udało, mamy nadzieję.
– Jest to przede wszystkim duży prestiż dlatego, że Kurów utracił prawa miejskie w 1870 roku. Po ponad 400 latach utraciliśmy prawa miejskie dlatego, że nasi mieszkańcy brali udział w powstaniu styczniowym. I tym sposobem, że status miasta wraca, oddajemy im hołd. Jest to taka historyczna sprawiedliwość – tłumaczy Marcin Łaguna.
„Chcemy wrócić do korzeni”
– To przede wszystkim powrót do dobrej historii, ponieważ Wąwolnica przez 524 lata była miastem. Prawa miejskie, prawa targowe otrzymała od jednego z największych polskich władców, Kazimierza Wielkiego. Chcemy wrócić do tych korzeni – wyjaśnia Marcin Łaguna.
Co Wąwolnica, w tym nowym trójkącie miast, ma do zaoferowania?
– My cały czas staramy się podnosić poziom infrastrukturalny, chociażby poprzez modernizację budynków użyteczność publicznej: nowe drogi, chodniki, oświetlenie. W zeszłym tygodniu, tak się złożyło, rozpisaliśmy duży przetarg na modernizację placu targowego, a od targów wszystko się zaczęło w Wąwolnicy – od nadania praw targowych. Można powiedzieć, że to jest pewnego rodzaju klamra – dodaje wójt gminy Wąwolnica.
– Kurów w tej akcji promocyjnej „Trójmiasto” ma do zaoferowania przede wszystkim promocje rzemieślnictwa, czyli kożuchów, galanterii skórzanej, z której słynął przez lata. Również zabytki, obiekty renesansu lubelskiego, a także miejsca, które były związane z ważnymi postaciami dla Polski: ks. Grzegorzem Piramowiczem i Ignacym Potockim – dodaje wójt gminy Kurów.
Po pierwsze… Kazimierski Park Krajobrazowy i lessowe wąwozy
– Takim naszym wspólnym zasobem, ale nie tylko tych gmin, jest Kazimierski Park Krajobrazowy i lessowe wąwozy. Dla nas są oczywiste, często gdzieś się tam jechało do pracy czy po prostu, a dla osób z zewnątrz jest to rzecz wyjątkowa. Takie Mazowsze czy Wielkopolska nie mają wąwozów. To jest dla nas oczywiste, a dla innych nie, więc ta turystyka, choć najprostsza, te nasze lokalne zasoby są wyjątkowe i wokół nich powinniśmy się skupić – dopowiada Mariusz Majkutewicz.
Dodajmy, że status miasta otrzymają także: Kazanów, Kobylnica, Sobków i Zaniemyśl.
ŁuG / opr. AKos
Fot. Lukke, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons