Po nieudanym zamachu na Donalda Trumpa jego szanse na zwycięstwo w wyborach prezydenckich w USA rosną – oceniają eksperci.
Emocjonalny wydźwięk zamachu sprzyja Trumpowi
Donald Trump wykorzystuje zamach w kampanii wyborczej. Chodzi o stronę internetową służącą do przekazywania pieniędzy na kampanię, gdzie Trump umieścił zdjęcie, zrobione tuż po nieudanej próbie zamachu, ze swoją zakrwawioną twarzą.
CZYTAJ: Donald Trump postrzelony przez zamachowca podczas wiecu wyborczego [AKTUALIZACJA, WIDEO]
Zdaniem amerykanisty z Uniwersytetu Ekonomiczno-Humanistycznego w Warszawie, prof. Tomasza Płudowskiego, emocjonalny wydźwięk zamachu sprzyja Donaldowi Trumpowi.
– To, jak on zareagował na ten zamach, że nie padł na ziemię, tylko wręcz podnosił pięści, krzyczał „Fight, fight, fight” (tłum. Walczmy, walczmy, walczmy), także ta strona wizualna – krew, determinacja na zdjęciach, taki dramatyzm na zatrzymanej klatce – to wygląda wręcz bohatersko, jak z obrazów batalistycznych. Myślę, że to wszystko ma silny ładunek emocjonalny i może pomóc, bo kreuje go na bohatera, na osobę, która wbrew przeciwnościom losu dąży do zwycięstwa i zwycięży – mówi prof. Płudowski.
Fot. EPA/SHAWN THEW Dostawca: PAP/EPA
Wiele nieprawidłowości w pracy służb
Jak zauważa generał Marian Janicki, były szef Biura Ochrony Rządu, w pracy służb ochraniających Trumpa było wiele nieprawidłowości.
– Oni reagowali na słowa prezydenta, osoby ochranianej: „Zaczekajcie, zaczekajcie”. Nie ma takiej możliwości. Osoba ochraniana nie ma nic do powiedzenia w tym momencie – podkreśla generał. – Powinna nastąpić natychmiastowa, szybka ewakuacja vipa, a tu jeszcze mieliśmy dalszy ciąg – odkrycie osoby ochranianej. Przejście jest bardzo wolne, w asyście policjantów, agentów Secret Service z długą bronią. I nagle jeszcze mamy sytuację zupełnie niedopuszczalną i kuriozalną – pan prezydent dochodzi do opancerzonego samochodu, staje na stopniach i jeszcze wymachuje ręką, przemawia, jest całkowicie odkryty.
CZYTAJ: Politolog o ataku na Trumpa: Wpisuje się w szereg wydarzeń, które w ostatnich latach miały miejsce
Fot. EPA/DAVID MAXWELL Dostawca: PAP/EPA
Według gen. Janickiego mężczyzna, który strzelał do Trumpa, nie był profesjonalistą.
– Gdyby to był profesjonalny zamach, przygotowany przez jakąś organizację, to nie byłby jeden strzelec, tylko minimum 2-3 – wskazuje generał. – Gdyby za zamachem stali profesjonaliści, to przez to odkrycie, wolne przejście i jeszcze to pokazanie się prezydenta z odkrytą głową i klatką piersiową przy samochodzie, dzisiaj prawdopodobnie rozmawialibyśmy o byłym kandydacie na prezydenta.
Głębokie podziały w USA
Nieudany zamach na byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa wpisuje się w klimat głębokich podziałów społecznych w USA i brutalnej kampanii – komentuje prof. Marek Pietraś, politolog i badacz stosunków międzynarodowych z UMCS w Lublinie.
Fot. EPA/DAVID MAXWELL Dostawca: PAP/EPA
– Pokazuje to także, jaką umiejętność oddziaływania na tłumy posiada Donald Trump. W momencie oddanych do niego strzałów, gdy podnoszą go agenci, pierwszą jego czynnością jest zaciśnięta pięść. Z ruchu warg można było zdaje się wyczytać słowa: „Let’s fight (Walczymy)”. W takiej chwili Trump utrzymuje komunikację ze swoim elektoratem, mobilizując go – zaznacza prof. Pietraś.
CZYTAJ: Prof. Andrzej Gil: Zamach na Donalda Trumpa jest ciosem w wizerunek Ameryki
Orędzie Joe Bidena do Amerykanów
Próbę zamachu potępiło wielu światowych przywódców. Głos zabrał też obecny prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, który podczas orędzia do Amerykanów podkreślił, że polityka nie może być polem bitwy, w którym ludzie się zabijają.
– Przemoc nigdy nie jest rozwiązaniem, niezależnie od tego, czy dotyczyła członków Kongresu, a obie partie stały się jej celem, czy o brutalny atak tłumu na Kapitol 6 stycznia, czy o atak na męża byłej spikerki Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, czy zastraszanie urzędników wyborczych albo spisek dotyczący porwania urzędującego gubernatora, czy próbę zamachu na Donalda Trumpa. W Ameryce nie ma miejsca na tego rodzaju przemoc. Bez wyjątków – podkreślił Joe Biden.
Fot. EPA/Erin Schaff / POOL Dostawca: PAP/EPA
Prezydent USA zlecił też kontrolę procedur bezpieczeństwa na wiecu Donalda Trumpa. Wyniki raportu mają być upublicznione.
Krajowa Konwencja Partii Republikańskiej w Milwaukee odbędzie się zgodnie z planem. Na konwencji Donald Trump ma zostać oficjalnie wybrany na kandydata Republikanów w wyborach prezydenckich 5 listopada.
MaTo / opr. WM
Fot. EPA/DAVID MAXWELL Dostawca: PAP/EPA