Budowa farmy wiatrowej podzieliła mieszkańców gminy Piszczac. Plany utworzenia na tym terenie elektrowni wiatrowej ma jedna z firm. I chociaż nie zapadły w tej sprawie ostateczne decyzje, gdyż inwestycja jest na etapie wstępnych konsultacji, to jednak sprawa ta wywołuje olbrzymie emocje wśród mieszkańców.
Część mieszkańców jest na „nie”
Przeciwnicy farmy wiatrowej są przekonani, że inwestycja negatywnie wpłynie na ich życie.
– W jaki sposób to przyniesie korzyść mieszkańcom? Nie widzę żadnych korzyści, tylko zeszpecenie, zniszczenie widoków, krajobrazów i dokuczliwość dla nas – to szumy, hałasy, cienie, migotanie świateł – mówi jedna z mieszkanek.
– Po pierwsze, wartość działek w Ortelu spadnie. Po drugie, inwestycja zdewastuje nam krajobraz. A po trzecie, to zablokowanie rozwoju wsi Ortel Królewski Pierwszy i Drugi, dlatego że nikt nie będzie się tu budował – uważa kolejny mieszkaniec.
– W naszej gminie są piękne miejscowości, otoczone zielenią, rzekami, lasami. Tu chcą przyjeżdżać ludzie, a mieszkańcy chcą ich tutaj ściągać. Z tego powodu inwestują, przygotowują jakieś zaplecze, żeby ludzie przyjeżdżali, wypoczywali i cieszyli się tym, co tutaj jest. A jak będą te wiatraki, to po co mają tu przyjeżdżać? – pyta inna mieszkanka.
Zwolennik budowy wiatraków, sołtys Ortela Królewskiego Pierwszego Władysław Bielecki przyznaje, że zebrał już 50 podpisów osób, które popierają inwestycję.
– Jest to korzystne dla wioski. Drogi gminne będą wyremontowane kosztem tej firmy, która będzie budować – wskazuje sołtys. – Powiem krótko: powstała taka grupa – 3 osoby z naszej wioski i jedna z Piszczaca – która jeździ rowerem po wsi i sieje propagandę, że wiatraki szumią i są szkodliwe. Jeździłem do gminy Zalesie i sam stwierdziłem, że wiatraki chodzą tak jakby chodziła zamrażalka czy lodówka. Chodzi głównie o pieniądze. Taka zazdrość ludzka, że ktoś będzie brał pieniądze, a nie oni. Ten, kto będzie dzierżawić teren pod wiatraki. Jest 4-5 gospodarzy do tego czynszu dzierżawnego.
Nie ma powodów do obaw
Prof. Piotr Kacejko z Politechniki Lubelskiej mówi, że mieszkańcy nie powinni mieć obaw co do budowy farmy wiatrowej.
– Jeśli ta farma wiatrowa będzie zbudowana zgodnie z obowiązującymi przepisami i normami, to mieszkańcy nie mają powodów do obaw – uspokaja prof. Kacejko. – Na pewno wiatraki nie niszczą środowiska, nie bardzo wiadomo, w jaki sposób miałyby je niszczyć. Natomiast co do poziomu hałaśliwości turbin wiatrowych, to właściwie jest największy element, który wzbudza wątpliwości. Ale nie powinien ich wzbudzać, dlatego że w Polsce i na świecie istnieją normy hałasu. Razem z kolegami z Politechniki Koszalińskiej i Białostockiej miałem dostęp do badań 30 farm wiatrowych pracujących w Polsce. Ten hałas, który jest przez nie wydzielany, nie przekracza norm.
Inwestycja z korzyścią dla gminy
Zdaniem burmistrza gminy Piszczac Kamila Kożuchowskiego inwestycja pozytywnie wpłynie na rozwój gminy.
– Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że za budową takich farm wiatrowych idą ogromne podatki, które wpływają do budżetów urzędów gmin i miast. Tym motywem kierowałem się przy podjęciu decyzji o wejściu w tego typu inwestycję – wyjaśnia burmistrz. – To ja zdecydowałem się na współpracę z firmą, która zajmowała się także przygotowywaniem dokumentacji w sąsiedniej gminie Zalesie. Rozmowy były prowadzone przede wszystkim pod kątem wstępnych lokalizacji, które mogłyby przyczynić się do tego, aby taka inwestycja powstała. Początkowo obowiązywała ustawa odległościowa, która zakładała powstanie takich farm wiatrowych w minimalnej odległości 500 metrów od najbliższych zabudowań, budynków jednorodzinnych. Jednakże w międzyczasie, po kilku spotkaniach, w zasadzie po kilku latach spotkań, ustawa została zmieniona na 700 metrów, w związku z czym liczba wiatraków, która początkowo była zakładana, a zakładana była nawet liczba 16-17 wiatraków na terenie gminy Piszcac, zmieniła się na liczbę 11.
Chcieliśmy poznać stanowisko firmy, która chce wybudować farmę wiatrową, niestety jak dotąd nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Rada Gminy Piszczac podjęła uchwałę intencyjną w sprawie rozpoczęcia prac związanych z ustaleniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego pod kątem utworzenia farmy wiatrowej.
Jak zapewnił burmistrz gminy Piszczac, decyzję w sprawie budowy farmy podejmie po zakończeniu konsultacji.
MaT / opr. WM
Fot. pexels.com