W Lubelskiem potwierdzono drugie w tym roku ognisko wścieklizny. W miejscowości Komodzianka w powiecie biłgorajskim wirusa wykryto u martwego kota. Zwierzę wcześniej pogryzło swojego właściciela, obecnie mężczyzna znajduje się pod opieką biłgorajskiego sanepidu – poinformowała Radio Lublin Monika Michałowska z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Lublinie.
– Kot był nieszczepiony przeciwko wściekliźnie, wychodzący na dwór – mówi Michałowska. – Doszło do takiego zdarzenia, że ugryzł swojego właściciela. Wścieklizna jest chorobą, na którą chorują wszystkie zwierzęta stałocieplne i człowiek. Jest to choroba nieuleczalna, śmiertelna. Od momentu wystąpienia objawów nie ma żadnych szans na ratunek, dlatego ważne są szczepienia profilaktyczne.
CZYTAJ: Zadbaj o swoje zdrowie. Wyjątkowa akcja w centrum Lublina [ZDJĘCIA]
To drugie ognisko wścieklizny w tym roku w województwie lubelskim. Pierwsze wykryto w lutym u martwego lisa w miejscowości Gozdów w powiecie hrubieszowskim.
ZAlew / InYa / opr. WM
Fot. pixabay.com