Chrońmy wizerunek naszych dzieci w internecie – apeluje Urząd Ochrony Danych Osobowych. Podczas konferencji w Senacie prezes Urzędu Mirosław Wróblewski przypominał, że wizerunek to dane osobowe i dobro osobiste.
Zaznaczał, że nierozważne udostępnianie zdjęć i filmów dziecka w internecie może narazić je na hejt, cyberprzemoc, kradzież cyfrowej tożsamości i stanie się ofiarą pedofilii. – Dlatego tak ważna jest edukacja rodziców i opiekunów, a także rozmowa z samymi dziećmi. Edukacja cyfrowa jest niezwykle istotna. Już teraz każdy z nas może korzystać z odpowiednich rozwiązań, na przykład ustawień prywatności w mediach społecznościowych – wskazywał.
Wiceprzewodnicząca Państwowej Komisji do spraw pedofilii Justyna Kotowska wyjaśniła, czym może grozić nierozważne zamieszczanie wizerunku dziecka w internecie. – Rodzice tak naprawdę nie zdają sobie sprawy z tego, że publikując wizerunek dziecka, tracą kontrolę nad materiałem, który publikują. Nie zdają sobie również sprawy, że dla nich niewinne zdjęcie może trafić na fora, gdzie znajdują się materiały pornograficzne z udziałem dzieci – powiedziała podczas konferencji w Senacie.
CZYTAJ: Zakasali rękawy i sami zbierają na wakacje. Dziecięce stoiska z lemoniadą w Lublinie
Z badania Nastolatki 3.0 przeprowadzonego przez NASK wynika, że 45,5 procent badanych nastolatków deklaruje, iż rodzice lub opiekunowie upubliczniają ich wizerunek, przy czym 23,8 procent nastolatków odczuwa z tego powodu zawstydzenie, a 18,8 procent – niezadowolenie.
CZYTAJ: Upał śmiertelnie niebezpieczny. Nie zostawiajmy dzieci ani zwierząt w aucie!
Urząd Ochrony Danych Osobowych z Fundacją Orange wydali poradnik „Wizerunek dziecka w internecie. Publikować czy nie?”. Dostępny jest na stronie www.uodo.gov.pl.
IAR / RL / opr. LisA
Fot. pixabay.com