Mural poświęcony Aleksandrze Mirosław, mistrzyni i rekordzistce świata we wspinaczce na czas, można już oglądać od strony ulicy Wieniawskiej na kamienicy przy Krakowskim Przedmieściu 55 w Lublinie.
Autorem projektu jest Michał Ćwiek, nauczyciel akademicki w Instytucie Sztuk Pięknych UMCS. Mural powstał w ramach jego pracy doktorskiej i jest wyrazem uznania dla sportowych osiągnięć rodowitej lublinianki, która przygotowuje się do startu w igrzyskach olimpijskich w Paryżu.
– Staraliśmy się dokładnie odwzorować trasę, której wymiary są „jeden do jednego”, podobnie jak wzrost Oli, i mam nadzieję, że dokładne są też wszystkie jej chwyty. Usytuowanie na ścianie zabytkowej kamienicy w centrum miasta ma dać odczucie, jak potężna jest skala tego, czego dokonuje drobna dziewczyna mierząca 162 cm, będąca jednak tytanką siły i dynamiki – powiedział projektant.
Przy realizacji tego projektu wykorzystywana jest technologia rozszerzonej rzeczywistości, wprowadzenie kodu AR pozwoli odbiorcom obejrzeć wspinaczkę Aleksandry Mirosław w formie animacji 3D.
– Ten artystyczno-sportowy projekt powstaje przy wsparciu Miasta Lublin i jest też wyrazem naszego wsparcia dla Aleksandry Mirosław przed zbliżającymi się Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu, w czasie których będziemy mocno trzymać kciuki za jej starty – napisał na społecznościowym portalu prezydent Lublina Krzysztof Żuk.
Podczas ubiegłorocznych wrześniowych zawodów w Rzymie, które były europejskimi kwalifikacjami do Paryża, Mirosław czasem 6,24 s ustanowiła rekord świata we wspinaczce sportowej na czas. Swoje rekordowe wyniki poprawiała już osiem razy. 28 kwietnia 2023 roku na zawodach Pucharu Świata w Seulu w ciągu jednego dnia trzykrotnie pobijała własne rekordy świata (od 6,53 do 6,25).
Podczas tokijskiej olimpiady, gdzie punktowana była wspinaczka w wieloboju, zajęła 4. miejsce, choć trasę na szybkość zdecydowanie wygrała. Ponieważ w Paryżu wspinaczka sportowa na czas będzie odrębną konkurencją, rekordzistka świata z Lublina jest jedną z polskich medalowych nadziei.
PAP / RL / opr. WM
Fot. Krzysztof Żuk Facebook