Prezes Prawa i Sprawiedliwości przyjechał z wizytą do Chełma. Jarosław Kaczyński na samym początku swojego wystąpienia nawiązał do śmierci żołnierza, który został raniony nożem 28 maja na granicy z Białorusią.
Żołnierz został zaatakowany na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych (woj. podlaskie) przez jednego z mężczyzn, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę.
– To smutny dzień – mówił prezes Kaczyński. – Pierwszy żołnierz tej hybrydowej wojny odszedł na wieczną wartę. To dzień, w którym musimy myśleć przede wszystkim o Polsce, o bezpieczeństwie i musimy niestety myśleć także o wydarzeniach, które poprzedziły tę śmierć. Być może można byłoby jej uniknąć.
– Trwa śledztwo ws. śmierci żołnierza, który zmarł wskutek zranienia nożem na granicy z Białorusią. Na ręce białoruskiego chargé d’affaires zostanie także wręczona nota protestacyjna z żądaniem, aby władze białoruskie ustaliły tożsamość mordercy i wydały go polskim władzom – oświadczył szef MSZ Radosław Sikorski. – Obiecuję, że władze białoruskie poniosą za to konsekwencje. To jest kompletnie nie do zaakceptowania, żeby sąsiedni kraj tak się zachowywał na granicy – podkreślił.
CZYTAJ: Zmarł żołnierz raniony na granicy
Po ataku na żołnierza premier Donald Tusk zapowiedział utworzenie dodatkowej strefy buforowej przy granicy z Białorusią. MSWiA pracuje nad rozporządzeniem, które ma regulować tę kwestię. Przepisy miały wejść w życie 4 czerwca, ale ze względu na konsultacje m.in. z samorządami – ten termin został przesunięty.
Sztab Generalny WP poinformował, że na znak żałoby po żołnierzu, który zmarł wskutek zranienia go na granicy z Białorusią, we wszystkich jednostkach podległych MON flagi państwowe zostaną opuszczone do połowy masztu
Żołnierz 1. Warszawskiej Brygady Pancernej zmarł w stołecznym szpitalu. Lekarze ponad tydzień walczyli o jego życie.
EwKa / opr. PrzeG
Fot. PAP/Wojtek Jargiło