– Frekwencja pokaże, jak bardzo ludzie rozumieją, że wybory do europarlamentu są ważne – powiedział w porannej rozmowie Radia Lublin europoseł Jacek Saryusz-Wolski, kandydat PiS z drugiego miejsca do europarlamentu z Lubelszczyzny i jeden z głównych negocjatorów przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Europoseł zaznaczył, że mnóstwo ludzi nie ma świadomości, że Unia Europejska jest ważna nie tylko w sferze politycznej czy gospodarczej i stąd bierze się niskie zainteresowanie wyborami.
– To nie jest dobrze dla demokracji – mówi Jacek Saryusz-Wolski. – To dotyczy wszystkich krajów. Oczekiwania są 40-45 procent. W parlamentarnych było powyżej 70. Wyższe też były w samorządowych. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że około 80 procent prawa obowiązującego w Polsce, jest tworzone tam, w Parlamencie Europejskim, a nie tu. Często są to dyrektywy, które potem są przekładane na ustawy, ale 80 procent. Bronię takiej unii, jak ona została pomyślana przez ojców założycieli. Nie superpaństwo, likwidacja państw narodowych, rządy partii rewolucyjnej, bez demokracji, tylko wspólnota suwerennych państw.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Dla Polski przypadają 53 mandaty.
EwKa / opr. PrzeG
Fot. PrzeG