Procesję historyczną upamiętniającą cudowne ocalenie Lublina przed pożarem, organizuje Muzeum Ziem Wschodnich Dawnej Rzeczypospolitej.
– 305 lat temu rozszalała się wielka burza z piorunami, która spowodowała pożar w kilku częściach miasta – mówi koordynator dzisiejszej inscenizacji, Jacek Jeremicz z Muzeum Ziem Wschodnich. – Ojcowie dominikanie, widząc, że sytuacja jest bardzo poważna, a ówczesna miejska straż ogniowa nie radziła sobie z sytuacją, postanowili odwołać się do instancji najwyższej. Utworzyli procesję i wraz z relikwiami Drzewa Krzyża Świętego rozpoczęli procesję w bardzo podobnym kierunku, w którym my dzisiaj będziemy szli. Według legendy, idąc od punktu do punktu, tam gdzie był ogień, ten ogień gasł, stąd też uważa się, że miało to formę cudu.
CZYTAJ: „Droga Schumana do Europy”. Defilada przeszła lubelskim deptakiem [ZDJĘCIA]
Pożar wybuchł 2 czerwca 1719 roku na przedmieściach miasta.
Procesja rozpocznie się o godzinie 20.45, po ostatniej mszy u dominikanów. Uczestnicy udadzą się ulicą Złotą, Grodzką, w kierunku Bramy Grodzkiej. Następnie przejdą ulicami Podwale, Kowalską, Placem Rybnym, aż do Rynku.
LilKa/ opr. DySzcz
Fot. archiwum