W Lubartowie odbył się Kapucyński Piknik Motocyklowy. Była parada motocykli i msza święta w intencji motocyklistów. W XV edycji wydarzenia wzięło udział ponad 800 motocykli i jeszcze więcej motocyklistów, bo na wielu maszynach jechały po dwie osoby.
– Piknikowi motocyklowemu zawsze towarzyszy cel charytatywny – mówi organizator zlotu Marcin Socha z Franciszkańskiego Dzieła Promocji Młodzieży i Rodziny Alwernia: – Jest to impreza dedykowana przede wszystkim motocyklistom, ale organizowana przez stowarzyszenie, które działa przy klasztorze braci kapucynów. Od samego powstania jest to wydarzenie o charakterze charytatywnym. W tym roku pomagamy konkretnej osobie. Jest nią Marcel, który czeka na kolejną operację nóżek.
– Marcel chciałby biegać i bawić się z rówieśnikami. Ma osiem lat i mamy nadzieję, że operacje pozwolą spełniać mu marzenia – mówi mama Marcela: – Zgłosiło się bardzo dużo ludzi, bardzo dużo dobrych serc. Zbieramy na operację lewego biodra Marcelka w Europejskim Instytucie Paleya w Warszawie. Koszt tej operacji to 75 tys. zł. Już teraz wiem, że za pół roku albo rok będzie potrzebna również operacja prawego biodra.
CZYTAJ: Wszystko dla dobra pacjentów. Współpraca szpitali w Lubartowie i Lublinie
Na zakończenie Eucharystii wszystkie uczestniczące w pikniku jednoślady zostały poświęcone.
JPi / opr. ToMa
Fot. Jerzy Piekarczyk