Obrona polskich granic stała się głównym tematem dzisiejszych (29.05) rozmów w przestrzeni publicznej i politycznej. To wynik wczorajszego (28.05) ataku migrantów na żołnierzy i strażników granicznych na polsko-białoruskiej granicy.
Wczoraj nad ranem w trzech różnych miejscach w Podlaskiem na granicy z Białorusią migranci zranili nożami oraz rozbitą butelką żołnierza i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Do zranienia żołnierza doszło podczas próby siłowego przekroczenia granicy przez grupę około 50 cudzoziemców w Dubiczach Cerkiewnych.
Dziś w to miejsce pojechali: premier Donald Tusk i wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz oraz minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.
CZYTAJ: Premier na granicy z Białorusią: Podejmiemy decyzję o przywróceniu ok. 200-metrowej strefy buforowej
„Najbardziej brutalny moment wojny hybrydowej”
– To już jest wojna hybrydowa w najbardziej rozwiniętym momencie. To już taki najbardziej brutalny moment wojny hybrydowej, która trwa od 3 lat. Ten bandycki atak na polskiego żołnierza, który miał miejsce wczoraj, nie będzie ani zapomniany, ani przemilczany – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Premier Donald Tusk zapowiedział, że zostanie przywrócona strefa buforowa na granicy: – Powstanie ona w pasie mniej więcej 200 metrów tam, gdzie jest to jest konieczne z punktu widzenia skutecznego działania służb państwa polskiego przy granicy. Taką decyzję podejmiemy na początku przyszłego tygodnia.
Wzmocnienie obsady granicy
A już teraz kolejni żołnierze wzmocnili obronę granicy polsko-białoruskiej. Tego rejonu strzec będą między innymi wojskowi z 6 Brygady Powietrznodesantowej i 25 Brygady Kawalerii Powietrznej.
– Wczoraj na mocy decyzji Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych Marka Sokołowskiego kolejne plutony zostały skierowane z najbardziej doświadczonych jednostek. Najbardziej doświadczeni komandosi 6. Brygady Powietrznodesantowej, 25. Brygady Kawalerii Powietrznej już są tutaj na miejscu. Uruchomiony został dodatkowy sprzęt – poinformował szef MON.
Na wschodniej granicy będzie także więcej policjantów, szczególnie w miejscach, gdzie najczęściej dochodzi do grupowych prób przełamania granicy.
– Obecni na granicy funkcjonariusze będą także szkoleni do działania w tym miejscu – zapowiedział minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak. – Zwiększamy siły policyjne na granicy polsko-białoruskiej. Zwiększamy integrację sił policyjnych, Straży Granicznej i wojska. Tu potrzeba działań, które są charakterystyczne dla formacji policyjnych, dla formacji prewencyjnych, odpowiednio wyposażonych i przeszkolonych. Ustaliliśmy, że przeprowadzone zostaną szkolenia do wspólnego działania z udziałem sprzętu, którego używa policja wobec agresywnych ludzi.
CZYTAJ: „Będziemy się czuli bezpieczniej”. Mieszkańcy pogranicza „za” Tarczą Wschód
Granicę wzmocni Tarcza Wschód
Granicę ma wzmocnić i uszczelnić także system Tarcza Wschód, który ma być gotowy w 2028 roku.
– Będzie on tworzył różnego rodzaju zapory o charakterze technicznym i infrastrukturalnym. Ale przede wszystkim będzie inwestował w przestrzeń najwyższych, najnowocześniejszych technologii. To systemy antydronowe, monitoringu, rozpoznawcze systemy na każdym poziomie – od najniższego aż po najwyższy, satelitarny komponent – wyliczał Władysław Kosiniak-Kamysz. – 10 mld zł, środki z Unii Europejskiej, które chcemy pozyskać, plan, który przedstawiliśmy, to dopiero początek tych działań.
– To ważne założenie tego projektu – mówił w rozmowie z Polskim Radiem Białystok szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, generał Wiesław Kukuła. – To przyczyni się również do uszczelnienia granicy w obszarze hybrydowym, asymetrycznym, czyli w tym, co obserwujemy dzisiaj. (Tarcza Wschód pomoże) nie tylko w kwestii przygotowania do tzw. wojny symetrycznej, która może nadejść, ale również do zagrożeń, w których dzisiaj specjalizuje się Federacja Rosyjska i Białoruś. Chodzi tutaj o zagrożenia hybrydowe i nielegalną migrację. Zamierzamy tym programem doprowadzić do dalszego uszczelnienia granicy.
CZYTAJ: Wielki plan na obronę granicy. Znamy założenia Tarczy Wschód [FILM, ZDJĘCIA]
Można spodziewać się eskalacji
Były minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński powiedział, że granica z Białorusią będzie wzmacniana elektroniką, ale też lepszym oświetleniem. W Polskim Radiu 24 przypomniał, że w planach jest budowa drugiej zapory: – (Jeśli chodzi o samą granicę, powstanie tam) system wież obserwacyjnych, dronów, lepsze oświetlenie strony białoruskiej, obejmy przeciwdziałające rozszczelnieniu (zapory). Przygotowywana jest również koncepcja drugiej warstwy tej zapory, która uczyniłaby ją nie do sforsowania. Pan premier (Donald Tusk) już w marcu deklarował, że będą przeznaczone na to wszystko pieniądze. Część z tych robót już się rozpoczęła – zapowiedział Kierwiński.
Tomasz Siemoniak powiedział, że w nadchodzącym czasie można się spodziewać eskalacji sytuacji na wschodniej granicy. – Od sojuszniczych służb wiemy, że w Rosji gromadzone są tysiące ludzi, aby ich przerzucać (przez granicę). Nie mamy żadnych wątpliwości, że to działanie nie ma innego charakteru niż agresja. To instrumentalne traktowanie ludzi, często biednych, często płacących za to. A ta agresja rośnie.
Jak dodał premier Donald Tusk, polska granica musi być chroniona i nie ma w tej materii żadnej przestrzeni na negocjacje.
Wojsko jest najliczniej reprezentowaną formacją, jeśli chodzi o ochronę granicy. Jak podaje wicepremier Kosiniak-Kamysz – służy na niej 5,5 tysiąca żołnierzy.
EwKa / IAR / opr. ToMa
Fot. PAP/Artur Reszko