„Między nami sąsiadami” – tak zatytułowano debatę, której miejscem była dziś (22.05) aula Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Tytułowi sąsiedzi to kraje członkowskie Unii Europejskiej, ale też państwa z którymi graniczymy na wschodzie.
W kontekście przeszłości i przyszłości Unii, zwłaszcza wobec walki Ukrainy z rosyjskim agresorem, wiele mówiono o wzmacnianiu bezpieczeństwa Wspólnoty. Debacie przysłuchiwał się Jacek Bieniaszkiewicz.
CZYTAJ: Prof. Jarosław Flis: Ważne jest to, żeby politycy obawiali się wyborców
Spotkanie na wysokim szczeblu, bo z udziałem dwóch ambasadorów i ministra spraw zagranicznych, zostało zorganizowane przez Centrum Europejskie UMCS z okazji 20-lecia członkostwa Polski w UE. Wśród gości znalazł się m.in. ambasador Francji w Polsce Étienne de Poncins. Podczas debaty wielokrotnie odmieniane było na różne sposoby słowo „bezpieczeństwo”. Na ile ostatnie inicjatywy francuskie w tej mierze, także w kontekście ostatnich wypowiedzi prezydenta Macrona, mogą nasze bezpieczeństwo jako UE zwiększyć?
– Agresja Rosji wobec Ukrainy pokazała, że musimy jako kontynent, jako Unia Europejska, być niezależni zarówno jeśli chodzi o obronę, jak również o produkcję uzbrojenia – mówi Étienne de Poncins. – Ideą prezydenta Macrona jest wzmocnienie obronności w wymiarze europejskim w ramach NATO. Wydaje mi się, że istnieje konsensus jeśli chodzi o to, że uznajemy, iż obronność i bezpieczeństwo Europy zależy przede wszystkim od Europejczyków.
Fot. Jacek Bieniaszkiewicz
CZYTAJ: Witold Naturski: Największym zyskiem bycia w Unii Europejskiej jest jednolity rynek
Tu wydaje się, że istotna może być rola Trójkąta Weimarskiego. – Absolutnie – podkreśla Étienne de Poncins. – Polska jest tutaj świetnym przykładem, bo przekazuje ponad 4 procent swojego PKB na bezpieczeństwo, na zbrojenie.
– Nasze bezpieczeństwo jest niemożliwe Bez NATO – mówi Viktor Elbling, ambasador Niemiec w Polsce. – NATO zapewnia nam obronę i bezpieczeństwo. W tym kontekście ważne jest, by zwiększyć w tym rolę Europy, wzmocnić tzw. europejski filar. Wszyscy z nas muszą zwiększyć nasze wysiłki w tym kierunku. Obronność znalazła się znowu w centrum uwagi polityków – w centrum uwagi związanej z zabezpieczeniem naszej przyszłości, bezpieczeństwa i dobrobytu, więc musimy w to mocno inwestować. Już to robimy. Więc tak, musimy zwiększać naszą rolę obronną, ale w kontekście NATO.
CZYTAJ: Bogusław Liberadzki: Minusów członkostwa Polski w Unii Europejskiej praktycznie nie ma
Czy przypadkiem Unia nie obudziła się trochę za późno jeśli chodzi o kwestię zwiększania swojego bezpieczeństwa na własną rękę? Czy ta idea nie zakiełkowała dopiero w momencie, kiedy Rosja napadła na Ukrainę? – No cóż, nigdy nie jest za późno – zaznacza Viktor Elbling. – Musimy reagować teraz na to, co już się dzieje. Robimy to w ogromnym zakresie. Inwestycje są potężne. Robimy też wiele, by wspierać Ukrainę. Niemcy i Polska są najpewniej dwoma krajami w Europie, które najwięcej pomagają Ukrainie. Są dobrymi przykładami tego, co można zrobić, więc nie jest za późno, ale musimy się teraz zebrać w sobie i naprawdę mocno inwestować w nasza obronność.
Gościem z ramienia Ministerstwa Spraw Zagranicznych był wiceminister Marek Prawda. Z doktorem Markiem Prawdą o zagadnieniach związanych z naszym członkostwem w Unii i przyszłością Unii rozmawiać będziemy jutro (23.05) w porannym programie Radia Lublin.
CZYTAJ: Anna Fotyga: Zachód znajduje się w trudnym momencie swojego rozwoju
Co warto podkreślić, to że tę debatę obserwowali młodzi ludzie, dla których często opowieść o tym, jak powstawała Unia Europejska, jak się rozwijała, jest – przepraszam jeśli się obrażą – bajką o żelaznym wilku. Byli nie tylko studenci, ale i uczniowie średnich szkół.
– Miała to być debata z udziałem studentów, dla młodych ludzi, dla studentów ale również dla licealistów. Przybyli dość licznie – mówi Sylwia Kucharuk, spirytus movens całego wydarzenia, szefowa Centrum Europejskiego UMCS. – Mam nadzieję, że zainteresują się od nowa Unią Europejską, że nie będą traktować naszego członkostwa w UE jako czegoś oczywistego, ale zaczną to doceniać i uświadamiać sobie, że bardzo ważną rolę dla Polski odgrywa jej członkostwo. Ważne to jest również z tego względu, że to młodzi ludzie są przyszłością Unii Europejskiej i to oni niedługo będą decydować o jej kształcie.
Miejmy nadzieję, że będą współdecydować już w najbliższych dniach – 9 czerwca, kiedy odbędą się wybory do PE.
CZYTAJ: Róża Thun: Jesteśmy szalenie ważną częścią polityki światowej
JB/ opr. DySzcz
Fot. Jacek Bieniaszkiewicz / Krzysztof Żuk FB