W Lublinie zaparkował „Escapetruck”, czyli specjalna ciężarówka przybliżająca problem handlu ludźmi. To projekt holenderskiej Fundacji Reshape, który powstał przy wsparciu tamtejszej policji oraz ambasady Królestwa Niderlandów.
W ciężarówce przygotowano trzy pomieszczenia, które odzwierciedlają warunki życia pracy niewolniczej. Żeby wydostać się z tych pomieszczeń trzeba rozwiązać zagadki i złamać interaktywne kody.
CZYTAJ: Śmierć 27-latka. Sąd aresztował dwóch policjantów
„Miało być tak pięknie. A teraz jestem tu od dłuższego czasu i nie ma w tym nic pięknego”. Tak rozpoczyna się historia osoby zwerbowanej do pracy w Holandii, którą wysłuchują uczestnicy wydarzenia.
– Przekazujemy konkretne informacje, jak działają sprawcy – stwierdza st. asp. Dorota Bielecka-Łakuta z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. – Jeżeli dostajemy do podpisania umowę (w sprawie pracy za granicą) i ona jest sformułowana w sposób niejasny dla nas, to już powinien być sygnał ostrzegawczy. Potem okazuje się, że za zakwaterowanie, wyżywienie, transport pracownik musi płacić z rzekomej pensji, której nie dostaje, bo koszty jego utrzymania „przewyższają” tę pensję. W związku z tym zadłuża się u swoich pseudopracodawców – opisuje mechanizmy pracy niewolniczej policjantka.
Escapetruck stoi w rejonie Hali Globus ul. Kazimierza Wielkiego w Lublinie. Jest dostępny w sobotę (25.05) do godziny 18.00 i w niedzielę (26.05) w godzinach 10.00-18.00.
LilKa / opr. ToMa
Fot. Policja Lubelska