Z przypadającą dziś tzw. „zimną Zośką” mogą skończyć się tegoroczne przymrozki. Prognozy na nadchodzące dni są optymistyczne dla sadowników.
– Choć temperatura w kwietniu i w maju dała się już we znaki rolnikom – mówi profesor Andrzej Doroszewski z Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach. – Te ostatnie przymrozki, które wystąpiły w maju, można zaliczyć do tych „zimnych ogrodników”. Wszystko wskazuje, że temperatura nie powinna spaść poniżej 0 stopnia. Ale – jak to jest z pogodą – bardzo trudno ją przewidzieć. Czasami widzimy, że te majowe przymrozki miały być łagodniejsze, a wcale nie były.
Sadownikom na Lubelszczyźnie najbardziej dała się we znaki noc z 22 na 23 kwietnia. Temperatura znacznie spadła poniżej zera, a na Roztoczu wyniosła aż -8.5 stopnia.
ŁuG / opr. WM
Fot. pixabay.com