W tym roku 30 maja przypada uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, znana powszechnie w Polsce jako Boże Ciało. Jest to jedno z najważniejszych świąt katolickich, w czasie którego wierni wyznają wiarę w obecność Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Po liturgii eucharystycznej wyrusza procesja do czterech ołtarzy. Przy każdym z nich odmawia się modlitwy i czyta Ewangelię. Na zakończenie procesji kapłan udziela wiernym błogosławieństwa.
CZYTAJ: Nowi kapłani w archidiecezji lubelskiej
Święto od 700 lat
Uroczystości Bożego Ciała zostały wpisane do kalendarza świąt w całym Kościele ponad 700 lat temu przez papieża Jana XXII w 1317 roku. Jednak historia uroczystości Bożego Ciała jest znacznie starsza i sięga średniowiecza. Wiąże się z objawieniami św. Julianny z Cornillon, przeoryszy klasztoru augustianek w Mont Cornillon we Francji, która od 1209 roku doznawała wizji mistycznych podczas adoracji Najświętszego Sakramentu i rozważań Pisma Świętego. Zostały one zinterpretowane jako sygnał do ustanowienia specjalnego święta ku czci Najświętszego Sakramentu.
W Polsce uroczystość jest obchodzona od 1320 roku, kiedy na synodzie w Krakowie wprowadził ją biskup Nankier. Procesje z Najświętszym Sakramentem przyjęły się około XV wieku. Od czasów rozbiorów łączyły się z manifestowaniem przynależności narodowej. Uczestniczyło w nich duchowieństwo, cechy rzemieślników, bractwa kościelne, szkoły, wojsko i rzesze wiernych.
Procesje na całym świecie
W okresie PRL władze państwowe i partyjne zakazywały swym członkom uczestniczyć w procesji Bożego Ciała, a nawet wprowadziły nakaz organizowania konkurencyjnych zabaw ludowych dla wojska i młodzieży. Do historii przeszła procesja 4 czerwca 1953 roku, którą ulicami stolicy prowadził błogosławiony kardynał Stefan Wyszyński. W kazaniu prymas Polski publicznie powtórzył główne punkty z wysłanego wcześniej do władz memoriału, w którym mówił, że Kościół nie może pójść na dalsze ustępstwa, w obliczu krzywd jakich doznają zarówno hierarchowie, jak i społeczeństwo. W ocenie władz było to „najbardziej wrogie” kazanie. Niedługo potem, we wrześniu 1953, Prymas Tysiąclecia został aresztowany i internowany na trzy lata.
Po zmianach ustrojowych, dokonanych w 1989 roku, w centralnej procesji Bożego Ciała w Warszawie biorą też udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych.
Procesje z Najświętszym Sakramentem podczas Bożego Ciała odbywają się we wszystkich regionach świata. Są nie tylko wyrazem ludowej pobożności, lecz przede wszystkim wyznaniem wiary jej uczestników w tajemnicę eucharystii.
Francuskie początki
Niektórzy teologowie średniowieczni kwestionowali obecność Chrystusa w eucharystii, uważając ją jedynie za symbol. W odpowiedzi na wizje mistyczne siostry Julianny z Cornillon, biskup Robert z Thourotte w 1246 roku ustanowił uroczystość Bożego Ciała dla diecezji w Liege. 18 lat później, w 1264 roku, papież Urban IV wprowadził ją specjalną bullą dla całego Kościoła powszechnego. Na polecenie tego papieża we włoskim Orvieto jest przechowywany korporał ze śladami cudu eucharystycznego, który miał miejsce w 1263 roku w Bolsenie. Według przekazu pielgrzymujący do Rzymu ksiądz Piotr z Pragi, sprawujący wówczas mszę, w trakcie konsekracji chleba i wina przeżywał wątpliwości co do realnej obecności Ciała i Krwi Chrystusa w sakramencie eucharystii. Wtedy to z konsekrowanej hostii spłynęły krople krwi, potwierdzając prawdę wiary.
Po śmierci papieża Urbana IV obchody święta Bożego Ciała ograniczyły się do niektórych regionów Francji, Niemiec, Węgier i północnych Włoch. Przywrócił je w całym Kościele papież Jan XXII w 1317 roku.
Teksty liturgiczne do brewiarza i mszału na Boże Ciało opracował św. Tomasz z Akwinu, na polecenie papieża Urbana IV. Najbardziej znany i często śpiewany jest hymn „Pange lingua” – „Sław, języku, tajemnicę”, a zwłaszcza jego dwie ostatnie zwrotki – „Przed tak wielkim Sakramentem”. Z kolei popularna pieśń „O zbawcza Hostio”, śpiewana przy wystawianiu Najświętszego Sakramentu, jest fragmentem hymnu eucharystycznego „Verbum supernum” – „Słowo najwyższe” autorstwa św. Tomasza. On też napisał hymn „Sacris solemniis”, którego fragment „Panis angelicus” – „Chleb anielski” stał się samodzielną pieśnią, wykonywaną przez najsłynniejszych, także współczesnych, śpiewaków operowych.
RL / IAR / opr. ToMa
Fot. archiwum