Były minister zdrowia Adam N. usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień za upublicznienie informacji o lekach zażywanych przez jednego z lekarzy. Dane te podał w mediach społecznościowych, odnosząc się do materiału o problemach z wystawianiem recept wyemitowanego w telewizyjnym serwisie informacyjnym.
„Postępowanie dotyczy przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w osobie ministra zdrowia poprzez niezgodne z prawem przetwarzanie danych osobowych dotyczących zdrowia ustalonej osoby poprzez ujawnienie za pośrednictwem środków masowego komunikowania we wpisie na internetowym portalu X, czym działał na szkodę interesu prywatnego osoby prywatnej” – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna.
Rzecznik zaznaczył, że podejrzany nie przyznał się do zarzuconego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień.
CZYTAJ: Daniel Obajtek nie stawił się we wtorek przed komisją śledczą ds. „afery wizowej”
„Postępowanie jest w toku. W tej sprawie występuje jedna osoba podejrzana” – dodał. Za ten czyn grozi kara do trzech lat więzienia.
Zawiadomienie w tej sprawie złożyła m.in. Naczelna Izba Lekarska.
Były minister zdrowia w sierpniu ub. roku zamieścił na platformie X (d. Twitter) dwa wpisy. „Kłamstwa @FaktyTVN. We wczorajszym wydaniu usłyszeliśmy, że pacjenci po operacjach ortopedycznych w Poznaniu nie dostali przez ostatnie 2 dni recept na leki przeciwbólowe. Sprawdziliśmy w Poznaniu. I co? Pacjenci po operacjach ortopedycznych otrzymywali recepty na wskazane leki!!” – napisał b. minister w pierwszym wpisie.
W drugim wpisie Adam N., nawiązując do materiału wyemitowanego w Faktach TVN, podał dane osobowe lekarza z miejskiego szpitala w Poznaniu: „(…) Sprawdziliśmy. Lekarz wystawił wczoraj na siebie receptę na lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Takie to FAKTY. Jakie kłamstwa czekają nas dziś” – napisał Adam N.
Kilka dni później minister podał się do dymisji.
PAP / RL / opr. LisA
Fot. pixabay.com