Na trzy miesiące do tymczasowego aresztu trafił 33-letni mieszkaniec Lublina, u którego policjanci znaleźli znaczne ilości narkotyków.
Samochód, którym jechał mężczyzna ze swoją 32-letnią znajomą, został zatrzymany do kontroli na ulicy Zana w Lublinie. Oboje zachowywali się nerwowo, dlatego policjanci dokładnie sprawdzili auto. Jak się okazało, pasażerowie przewozili marihuanę i dopalacze. Zostali zatrzymani.
CZYTAJ: Groził sąsiadom śmiercią. 37-latek w areszcie
Kolejne narkotyki funkcjonariusze odnaleźli w domu mężczyzny. Łącznie zabezpieczonych zostało blisko 450 gramów marihuany i dopalaczy. Mieszkańcy Lublina usłyszeli zarzuty. Za posiadanie znacznych ilości narkotyków grozi do 10 lat więzienia.
PaSe / opr. PrzeG
Fot. KWP Lublin