Dziś (18.04) rano 3-latek ubrany w piżamkę biegał sam po ulicy za psem. Chłopca zauważyła policjantka jadąca do pracy w Janowie Lubelskim.
CZYTAJ: Z promilami i bez prawa jazdy. 49-letni kierowca odpowie przed sądem
W pobliżu nie było opiekuna, więc obawiając się o zdrowie i życie dziecka, zabrała dziecko na komendę. Tam zaopiekowali się nim funkcjonariusze, maluch otrzymał także posiłek. Policjanci próbowali ustalić, skąd chłopczyk przybiegł i gdzie są jego rodzice. Niedługo później do dyżurnego przybiegła zdenerwowana matka trzylatka. Z jej relacji wynikało, że kiedy spała w mieszkaniu, syn otworzył sobie drzwi i wyszedł na zewnątrz za psem.
Kiedy kobieta zorientowała się, że malca nie ma w domu, natychmiast wybiegła go szukać.
Trzylatek cały i zdrowy trafił pod opiekę mamy.
PaSe / opr. AKos
Fot. pixabay.com