Strażacy z Kazimierza Dolnego znów wyjadą na rynek, by polewać dachy okolicznych kamieniczek. To tradycyjny strażacki śmigus-dyngus.
– Sprawdziliśmy, jak ten zwyczaj powstawał i teraz go odtwarzamy – mówi członek kazimierskiej straży, Jerzy Kobiałka. – Strażacy zawsze byli aktywni w święta wielkanocne. Ubierali się w mundury galowe, odwiedzali oficjeli kazimierskich, składali życzenia. Było przy tym dużo uciechy. Polewali wodą, perfumami. Ten zwyczaj powstał w czasach, kiedy kazimierska straż pożarna została wyposażona w samochód, który posiadał działo wodne na dachu. A że strażacy to ludzie z fantazją, wyjechali na rynek, użyli tego działa – spodobało się to wszystkim i stało się tradycją. Było to ponad 40 lat temu.
Strażacki śmigus-dyngus rozpocznie się na kazimierskim rynku o 12:00. Dwie godziny później miejscowych druhów będzie można zobaczyć na Wiśle w nowej łodzi. Jest ona wyposażona w działko wodne, którego możliwości pokażą strażacy.
ŁuG / opr. WM
Fot. archiwum