Rolnicy wznowili dziś (18.04) protesty m.in. na Podkarpaciu w Korczowej i Medyce. Producenci żywności domagają się od premiera Donalda Tuska kolejnych rozmów o bieżącej sytuacji w tym segmencie gospodarki. Zdaniem posła Kazimierza Chomy z Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Sejmu RP, polski rząd powinien dążyć do tego, aby w unijnym budżecie zostały zabezpieczone pieniądze na rekompensaty dla rolników.
CZYTAJ: Protesty rolnicze w Dorohusku i Hrebennem
– Dzięki temu rolnicy mogliby pokryć koszty produkcji z delikatnym zyskiem – mówił w Polskim Radiu Lublin poseł Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Choma. – Przecież budżet Unii Europejskiej jest też budżetem silnym. Jeśli mamy z jednej strony polityczne działania takiego imperatora jak Putin, który destabilizuje, to trzeba odpowiedzieć tak od strony politycznej i pragmatycznej, żeby kosztów tego nie ponosiła dość duża i silna grupa społeczna, która również dba o nas wszystkich.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Bezpieczeństwo żywnościowe to podstawowa sprawa w obliczu narastających zagrożeń – tak o roli polityki rolnej w kontekście zbliżających się wyborów do Europarlamentu mówi poseł Kazimierz Choma z Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Sejmu RP.
– Te sprawy są niezwykle istotne i wymagają rozwiązań – dodał poseł PiS Kazimierz Choma. – Sprawy te są niezwykle istotne. Wymagają rozwiązań. Wymagają niepustych frazesów politycznych, które się pojawiają na spotkaniu, tylko trzeba rzeczywiście zrobić racjonalny plan, przedstawić go rolnikom jako spójny plan, który nie niszczy ich jako sektora, w ogóle bezpieczeństwa żywnościowego w Polsce i ich jako tych, którzy produkują.
Do połowy roku rząd planuje przyjąć projekt zmiany ustawowej, wprowadzającej na lata 2023-2027 nowe formy wsparcia w ramach dopłat bezpośrednich dla rolników.
ZAlew / opr. AKos
Fot. RL