Trudne zadanie przed piłkarzami I-ligowego Motoru Lublin. Żółto-biało-niebiescy, którzy mają za sobą serię czterech spotkań bez zwycięstwa, na wyjeździe zmierzą się z Wisłą Kraków. Oba zespoły zgromadziły dotychczas po 41 punktów i balansują na granicy strefy barażowej.
Optymizm przed niedzielnym spotkaniem zachowuje szkoleniowiec Motoru Mateusz Stolarski: – To kolejny mecz z zespołem, który ma duże aspiracje, jest w czubie tabeli i będzie chciał w bezpośrednim starciu z nami pokazać się z jak najlepszej strony. Mam nadzieję, że się odgryziemy i pokażemy, że to my chcemy tego zwycięstwa bardziej. Wisła jest złożona z piłkarzy, którzy lubią grać w piłkę, lubią ją posiadać i kontrolować wydarzenia na boisku, więc spodziewamy się bardzo piłkarskiego meczu, ponieważ my też chcemy być przy piłce i dominować.
O wadze tego spotkania mówi obrońca lubelskiej drużyny Sebastian Rudol. – Weszliśmy w okres meczów z drużynami, które są bardzo blisko nas w tabeli. Zdajemy sobie sprawę, że każde kolejne spotkanie może zadecydować czy pójdziemy w prawo, czy w lewo. Mamy ogromny szacunek do Wisły Kraków, ale jedziemy tam po trzy punkty.
Początek meczu w Krakowie zaplanowano na 12:40.
W pierwszym meczu rozegranym na Arenie Lublin Wisła wygrała 4:1.
JK / PJ / opr. ToMa
Fot. archiwum