36-letni mężczyzna podejrzewany o wywołanie kilku pożarów. Na jego trop funkcjonariuszy naprowadził policyjny pies.
CZYTAJ: Strażacy uratowali z pożaru małego zająca [ZDJĘCIA]
– Na terenie gminy Rejowiec doszło do kilku pożarów. Ogień trawił opuszczone budynki oraz zalesioną działkę – informuje komisarz Ewa Czyż z Komendy Miejskiej w Chełmie. – W każdym z tym zdarzeń ogień nie pojawił się przypadkowo, przyczyną było celowe zaprószenie. Ostatni pożar miał miejsce w minioną środę (17.04) w jednej z miejscowości w gminie Rejowiec. Spaleniu uległa część drewnianych bali składowana na niezamieszkałej posesji. Na miejsce skierowana została grupa dochodzeniowo-śledcza oraz policyjny przewodnik wraz z psem tropiącym. Czworonożny funkcjonariusz o imieniu Impas podjął trop i po około dwóch kilometrach doprowadził do jednej z posesji w pobliskiej miejscowości. Policjanci w wyniku własnych ustaleń zatrzymali jej 36-letniego właściciela, który akurat w tym czasie przebywał poza domem.
Dzisiaj (19.04) 36-latek zostanie doprowadzony do prokuratury, grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
MMaj / opr. ToMa
Fot. Policja Lubelska