Żużlowcy Orlen Oil Motoru Lublin z kompletem zwycięstw w PGE Ekstralidze. W trzeciej kolejce rozgrywek obrońcy tytułu mistrza Polski w piątek (26.04) wygrali z Apatorem Toruń 53:37.
Punkty dla lublinian zdobyli: Bartosz Zmarzlik, Jack Holder i Fredrik Lindgren po 10, Dominik Kubera 8, Mateusz Cierniak 6, Wiktor Przyjemski 5 i Bartosz Bańbor 4.
Menadżer Motoru Jacek Ziółkowski podkreślił, że o pewnym zwycięstwie gospodarzy zdecydował dobry początek meczu: – Pierwsze cztery wyścigi zakończone wynikiem 19:5 troszkę ustawiły te zawody. Potem walka była trochę bardziej wyrównana.
Przed biegami nominowanymi lubelska drużyna prowadziła 50:28 jednak dwa ostatnie wyścigi wygrali goście i zmniejszyli rozmiary porażki. – Trzeba pamiętać, że kiedy drużyna przegrywa wysoko tak jak Toruń, to robi mocne korekty sprzętowe. A jak się wreszcie uda dopasować, to są szybcy – zauważył Jacek Ziółkowski.
W zespole gości wyróżniającą się postacią był Emil Sajfutdinow, który zdobył 16 pkt w 6 startach: – Myślę, że to był jeden z jego lepszych meczów w Lublinie. Ale spotkanie wygrywa drużyna, a nie jeden zawodnik – stwierdza Ziółkowski.
Trener Apatora Piotr Baron tak ocenił występ swojej ekipy: – Mamy jeszcze problem z odpowiednim przeczytaniem toru. W trakcie zawodów potrafimy znaleźć przełożenia, natomiast początek nam bardzo mocno ucieka.
W drużynie gościł wystąpił Wiktor Lampart, który w przeszłości jeździł w barwach Motoru: – Nie czułem się najlepiej. Można to zobaczyć po moim wyniku. Jechało mi się dobrze po torze, aczkolwiek nie było prędkości, ani nie miałem startu. Tutaj zawsze pasuje coś innego, więc ciężko użyć tych samych przełożeń co kiedyś.
Orlen Oil Motor Lublin w kolejnym spotkaniu 5 maja zmierzy się na wyjeździe z Włókniarzem Częstochowa.
AR
Fot. GC