Rząd przyjął Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2024-2027 – poinformował we wtorek na konferencji prasowej minister finansów Andrzej Domański. Dodał, że polski PKB w 2024 roku wzrośnie o 3,1 proc. a w 2025 r. o 3,7 proc.
„Rząd przyjął Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2024-2027” – powiedział na konferencji prasowej minister finansów Andrzej Domański.
„Zakładamy, że polska gospodarka w tym roku rozwijać się będzie w tempie 3,1 proc., a w 2025 r. ten wzrost jeszcze przyspieszy, do 3,7 proc., tym samym polska gospodarka będzie należała do najszybciej rosnących gospodarek UE” – dodał minister i przypomniał, że w 2023 r. wzrost PKB wyniósł 0,2 proc.
CZYTAJ: Wicepremier Kosiniak-Kamysz: nie będzie podatku od aut spalinowych
Wyjaśnił, że ze względu na zmiany w unijnych regułach fiskalnych, nie było potrzeby przygotowywania aktualizacji planu konwergencji, jak to było do tej pory, ale w wieloletnim planie znalazły się „założenia dwóch bardzo ważnych z punktu widzenia transparentności i stabilności finansów nowych regulacji”.
„Pierwsza dotyczy powołania Rady Fiskalnej, która ma opiniować i monitorować realizację budżetu oraz opiniować prognozy makroekonomiczne. Polska jest ostatnim krajem w UE, który nie powołał takiej rady. W jej skład wejdą specjaliści z zakresu finansów publicznych, makroekonomii, zarzadzania budżetem” – powiedział Domański. Podkreślił, że członkowie Rady „muszą być niezależni, muszą reprezentować szerokie grono interesariuszy gospodarczych”.
Infografika PAP: Mateusz Krymski
„Chciałbym, aby członków Rady Fiskalnej wskazywała Rada Dialogu Społecznego. Rada będzie miała biuro i zaplecze analityczne” – wskazał.
Według ministra finansów, motorem rozwoju polskiej gospodarki jest konsumpcja krajowa, co wynika z wysokiego wzrostu płac. Przypomniał o 30-proc. podwyżkach dla nauczycieli, o 20-proc. podwyżkach dla pracowników sfery budżetowej oraz o 12-proc. waloryzacji emerytur.
„Oczekujemy, że realna dynamika wynagrodzeń w tym roku wyniesie 6,4 proc. Bezrobocie w roku 2024 i 2025 utrzyma się na poziomie 5 proc.” – powiedział minister.
Podkreślił jednak, że to za mało i dodał, że wkrótce do napędzania polskiej gospodarki włączą się środki unijne.
„To będzie potężny impuls rozwojowy, który będzie oddziaływał w II części tego roku i w 2025 r., ale to wciąż za mało, potrzebujemy wzrostu inwestycji prywatnych, które były ostatnio na niskim poziomie” – stwierdził minister finansów.
PAP / RL / opr. WM
Fot. PAP/Radek Pietruszka