W Lublinie upamiętniono ofiary zbrodni katyńskiej. W 1940 roku Sowieci dokonali mordu na blisko 22 tysiącach Polaków. Wśród ofiar byli m.in. oficerowie, naukowcy czy lekarze. W taki sposób NKWD planowało pozbyć się polskich elit.
– Mój ojciec był na liście katyńskiej – mówi Stanisław Siemionow, opisując moment aresztowania. – Ojca aresztowali w Wielką Sobotę, tak podchwytliwie go aresztowano. Jak poszedł, tak nie wrócił. Przez parę dni paczki jeszcze w więzieniu przyjmowali, ale któregoś dnia już nie. Do Kijowa, a tam wiadomo, co z nim zrobili.
CZYTAJ: Fałszywy pracownik banku wyłudził 40 tys. zł
– Przygotowaliśmy wystawę przedstawiającą postać naszego absolwenta Konstantego Siemionowa – mówi dyrektorka II Liceum Ogólnokształcące im. Hetmana Jana Zamoyskiego w Lublinie Małgorzata Klimczak. – W naszej szkole uczyło się dużo młodych ludzi, którzy w różnych momentach trafili na różne fronty I wojny światowej i II wojny światowej. Staramy się tych bohaterów, naszych absolwentów, pokazywać im i przybliżać.
Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej jest obchodzony 13 kwietnia w rocznicę opublikowania przez Niemców w 1943 roku informacji o odkryciu w ZSRR masowych grobów oficerów Wojska Polskiego.
InYa/ opr. DySzcz
Fot. Piotr Michalski