14 bomb lotniczych usunęli saperzy w Białej Podlaskiej. Teren przy ulicy Sidorskiej, gdzie podczas prac ziemnych znaleziono niewypały, jest bezpieczny. Ewakuowani mieszkańcy mogą powrócić do swoich domów. Działania saperów trwały dwa dni. W środę (24.04) ewakuowano 300 osób, a w piątek (26.04) 70 osób.
CZYTAJ: Śmiertelnie groźne odkrycie. Ewakuacja mieszkańców kilku ulic [AKTUALIZACJA]
– Dziś zabraliśmy w sumie sześć niewypałów – mówi dowódca patrolu saperskiego nr 35 Grzegorz Kloc. – W wyniku tych prac podjęto cztery bomby półtonowe, jak również znaleziono jeszcze kolejne dwie bomby 25-kilogramowe. Te bomby zostały już załadowane na pojazdy. Będą transportowane na poligon wojskowy celem zniszczenia. W tym momencie gdzie były prowadzone prace nie ma już kolejnych przedmiotów niebezpiecznych. Wszystko było przemyślane, uzgodnione. Mieszkańcy naprawdę mogli czuć się bezpieczni. Zastosowano wszelkie procedury bezpieczeństwa.
Saperzy powrócą jeszcze na teren firmy, gdzie prowadzone były prace ziemne i gdzie znaleziono bomby lotnicze. Będą sprawdzać czy pod nasypem ziemnym nie ma żadnych innych niebezpiecznych przedmiotów.
– Ale mieszkańcy okolicznych domów i zakładów pracy mogą czuć się bezpiecznie – zapewnia Grzegorz Kloc. – Ponieważ nikt nie będzie prowadził tam żadnej ingerencji w ziemi do sprawdzenia terenu przez nas. My też na chwilę obecną nie wiemy, czy tam cokolwiek może się znajdować.
CZYTAJ: „Mieszkaliśmy na bombie”. Przerwana akcja saperów w Białej Podlaskiej [ZDJĘCIA]
Na razie nie wiadomo kiedy saperzy powrócą na teren, gdzie znaleziono niewybuchy. Będzie to ustalane z właścicielem terenu. Na czas działań saperskich ewakuowano dziś 70 mieszkańców i okoliczne zakłady pracy.
Mieszkańcy w trakcie ewakuacji przyznają, że byli przygotowani na działanie służb.
– Teraz jest lepiej, bo jesteśmy przygotowani. Wiedzieliśmy, że będzie ta ewakuacja o 8.00. Kto by się spodziewał, że coś takiego w środku miasta się znajdzie. Byli u mnie policjanci i powiedzieli, że się trzeba ewakuować. Im szybciej się ewakuujemy, tym szybciej wrócimy. Zabrałam ze sobą lekarstwa, dowód. Zawsze jest obawa. Słyszy się o takich rzeczach. To nie pierwszy raz tutaj. Policjanci pomagali, informowali. Policja spisała się jak potrzeba – oceniają mieszkańcy.
CZYTAJ: Saperzy usuną bomby lotnicze. Wznowienie ewakuacji w Białej Podlaskiej
Miasto zapewniło ewakuowanym osobom tymczasowy pobyt w Szkole Podstawowej nr 6. Dzisiaj jednak nikt z takiej możliwości nie skorzystał. Po zakończonym działaniu saperów, około godziny 13.00, mieszkańcy mogli powrócić do swoich domów, a pracownicy do zakładów pracy.
– Przyjeżdżamy, a tu nagle każą się zabierać. Kto co może zabiera i uciekamy – mówi pan Marek, pracownik jednej z firm zajmujących się wykończeniem wnętrz w bloku przy ul. Kąpielowej objętego ewakuacją. – Obawy zawsze są, a jak wybuchnie? Bomba 500 kilo. Człowiek zawsze pomyśli, że może coś być nie tak. Byłem zaskoczony. Nic nie słyszałem. Wpadliśmy „z partyzanta”. Pozamykane wszystko, ewakuacja. Dopiero w Internecie patrzymy o co chodzi. Teraz już jest jasne. Wróciliśmy elegancko. Żadnych obaw nie ma. Czujemy się bezpiecznie.
CZYTAJ: Znaleziono kolejne niewybuchy w Białej Podlaskiej
– Ewakuacja mieszkańców i działania służb przebiegły sprawnie – mówi sekretarz urzędu miasta Biała Podlaska Artur Żukowski. – Niewybuchy są codziennością w mieście. Co pewien czas są znajdowane, ale nie w takich ilościach i nie tak duże. Niestety miasto ma swoją historię, zwłaszcza okolice lotniska. To jest teren, który był w czasie wojny użytkowany. W tym rejonie dużo takich pozostałości wcześniej było znajdowanych. Zakładamy, że będą takie znaleziska tam się pojawiały.
Dlatego warto przypomnieć jak należy zachować się w przypadku znalezienia niewybuchów.
– Należy zachować ostrożność i na pewno o tego typu znaleziskach informować służby, tak jak zostało to zrobione w tym przypadku. Żeby nie bagatelizować tego, nie zakopywać, nie pozostawiać.
Po zakończeniu działania służb został przywrócony ruch na ul. Sidorskiej i pobliskich ulicach.
CZYTAJ: Koniec ewakuacji w Białej Podlaskiej. Saperzy usunęli bomby [AKTUALIZACJA]
Przypomnijmy, we wtorek (23.04) przy ulicy Sidorskiej, podczas prac ziemnych w jednej z firm znalezione zostały bomby lotnicze. Teren został zabezpieczony, w środę (24.04) saperzy rozpoczęli prace przy usuwaniu niewypałów. Okazało się, że bomb jest więcej niż przypuszczano. W środę ewakuowano 300 mieszkańców, zabrano osiem niewybuchów. Dziś (26.04) pozostałe.
Dodajmy, że wczoraj (25.04) znaleziono też niewybuchy w innym miejscu przy ulicy Sidorskiej. Było to 14 zapalników od granatów. Dziś znaleziska te zostały zabrane przez saperów. Teren ten został sprawdzony i jest bezpieczny.
MaT / opr. PrzeG
Fot. Policja Bialska / nadesłane