– Rolnicy nie powinni dać się podpuszczać jakimkolwiek siłom politycznym – mówił w Łukowie, odnosząc się do protestów rolników wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Jacek Czerniak (na zdj.).
– Jeżeli protest się upolityczni, to nie będzie on miał charakteru merytorycznego – podkreślał wiceminister Czerniak. – Problemy, które przedstawiają rolnicy, są popierane przez rząd. Zresztą niektóre już zostały uwzględnione w formie zmiany przez Komisję Europejską Zielonego Ładu. Niektóre będą przedstawione w rozporządzeniu, które będzie wspomagało polskie rolnictwo. Konkluzja jest taka: rząd Rzeczpospolitej Polskiej i Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi są za polskim rolnikiem. Są za tym, żeby polski rolnik produkował swój towar, żeby sprzedawał go zgodnie z zasadami rynkowymi.
CZYTAJ: Kolejny dzień rolniczych protestów w regionie [ZDJĘCIA, MAPA, AKTUALIZACJA]
– Wyeksportowanie zalegającej w magazynach nadwyżki zboża jest zadaniem polskiego rządu – podkreślał w Łukowie wiceminister Jacek Czerniak.
Dodał, że nadwyżka zboża powinna trafić tam, gdzie jest potrzebna. – Czyli do państw Afryki i Azji, gdzie jest głód. Chodzi o to, żeby w ramach pomocy, nawet ze strony Komisji Europejskiej, sfinansować dostarczenie zboża do tych miejsc. I dzisiaj rozmowy trwają. Mam nadzieję, że po ogłoszeniu tych propozycji Ministerstwa Rolnictwa, a później decyzji rządu o dopłatach, protesty zostaną zakończone, a rolnicy usiądą do stołu. I zostanie podpisane porozumienie a nie uzgodnienie. Wtedy interes polskiego rolnika zostanie rzeczywiście zabezpieczony.
Wiceminister Czerniak, mówiąc o pomocy dla rolników, zapowiedział dopłaty z budżetu państwa do kukurydzy i innych zbóż, poza tym dopłaty do kredytów oraz suszowe. – Dopłaty do kukurydzy – to jest 1 mld zł. Dopłaty suszowe, które wynikają ze strat powyżej 30 proc. – 1 mld zł . Dopłaty do kredytów, żeby kredyty były płynnościowe – to jest 12,5 mld zł. Ale dopłaty teraz są przewidziane też do innych zbóż, które zalegają, m.in. do pszenicy – zapewnił.
CZYTAJ: Wiceminister Jacek Czerniak: Jest determinacja ze strony rządu, żeby pomóc polskiemu rolnikowi
MaT / opr. ToMa
Fot. archiwum