Lubelscy naukowcy pracują nad stworzeniem systemu wykorzystującego sztuczną inteligencję do diagnostyki między innymi chorób oczu czy chorób neurologicznych. Byłoby to pierwsze tego typu narzędzie w Polsce. Badania prowadzone są w ramach zawartej pomiędzy uczelniami Lubelskiej Unii Cyfrowej.
Moc obliczeniowa i przestrzeń dyskowa budowanego superkomputera ma być liczona w petabajtach, czyli w milionach gigabajtów. Całe urządzenie ma zajmować mniej więcej tyle, co dwie podwójne lodówki kuchenne. – To będzie serce całego systemu – mówi dziekan Wydziału Matematyki i Informatyki Technicznej Politechniki Lubelskiej, prof. Kamil Jonak. – Będzie zbierał wszystkie dane z pozostałych uczelni, które z nami współpracują. Będą na nim karmione danymi algorytmy sztucznej inteligencji. Dzięki temu jesteśmy w stanie wesprzeć naszych kolegów z innych uczelni czy to w diagnostyce medycznej, czy w analizach genetycznych. Wszystko docelowo dla dobra pacjenta, od którego będziemy pobierali te dane.
Jaki będzie udział sztucznej inteligencji w tym przedsięwzięciu?
– Mamy trzy moduły – wskazuje prof. Kamil Jonak. – W jednym z modułów sztuczna inteligencja będzie odpowiedzialna za predykcje, czyli będzie starała się oszacować, jak choroba będzie progresowała z czasem. Będzie próbowała przewidzieć, w jakim stanie będzie pacjent za dwa lata na podstawie obecnych wyników jego badań. Druga rzecz to klasyfikowanie różnego rodzaju chorób. Będziemy badali 5 tysięcy dzieci. U dzieci będą to głównie choroby okulistyczne. Sztuczna inteligencja ma rozpoznać daną chorobę u dziecka i wesprzeć lekarza, wskazać mu, że tu jest jakaś nieprawidłowość.
Superkomputer ma być gotowy w maju tego roku. Wtedy będą do niego spływać pierwsze dane od partnerskich uczelni. Oprócz Politechniki Lubelskiej są to Uniwersytet Przyrodniczy oraz Uniwersytet Medyczny w Lublinie. Docelowo system miałby stać się platformą podobną np. do portalu e-pacjent. To jednak jeszcze pieśń przyszłości. Co ważne, projekt zakłada serię badań przesiewowych u dzieci i młodzieży, ale nie tylko, o czym mówi kierownik Kliniki Okulistyki Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, prof. Robert Rejdak. – Takim sztandarowym projektem jest stworzenie cyfrowej bazy danych i rejestru chorych na stożek rogówki, a także ogólnie w populacji badamy dzieci zagrożone takimi patologiami jak niedowidzenie, choroba zezowa czy wady refrakcji.
CZYTAJ: Tydzień Zdrowia Kobiet z Lubelskim NFZ. Spotkania w regionie [LISTA]
Niektóre z tych schorzeń, jak mówią okuliści, mogą prowadzić nawet do ślepoty pacjenta. W sumie w regionie przebadanych przez specjalistów ma być nawet kilkanaście tysięcy dzieci. W programie uwzględniono również choroby rzadkie oczu i przeprowadzenie badań genetycznych. – Przeprowadzimy je na naszej uczelni – mówi prorektor ds. nauki i współpracy z zagranicą Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, prof. Bartosz Sołowiej. – Badania genetyczne dotyczące zwyrodnienia barwnikowego siatkówki na 200 pacjentach. To bardzo duża liczba pacjentów w stosunku do chorób rzadkich. Pacjenci zostaną przebadani, jeśli chodzi o sposób dziedziczenia tej choroby. Dodatkowo rodziny pacjentów zostaną przebadane w kierunku dziedziczenia choroby, bo często jest to bezobjawowe dziedziczenie choroby i jest to również bardzo istotne dla pacjentów, ale także dla samych rodzin i samej idei tego procesu.
Wszystkie dane będą przesyłane do superkomputera, który pomoże w diagnostyce chorób i analizie zebranych materiałów. Wyniki projektu mają przyczynić się w przyszłości do zapewnienia pacjentom szybkiej, wysoko specjalistycznej i spersonalizowanej diagnostyki, a w efekcie do szybkiego wdrożenia leczenia.
W projekcie przewidziano również przeprowadzenie badań psychologicznych, psychiatrycznych i neurologicznych wśród studentów Politechniki Lubelskiej.
Projekt ma zakończyć się w 2026 roku.
MaTo / opr. WM
Fot. pexels.com