W dniach 15-17 marca w Rosji odbyły się tzw. wybory prezydenckie; głosowanie odbywało się w warunkach skrajnych represji wobec społeczeństwa, uniemożliwiających dokonanie swobodnego, demokratycznego wyboru – czytamy w komunikacie polskiego MSZ. „Wybory” te nie mogą być uznane za legalne, wolne, ani uczciwe – podkreślono.
Jak zaznaczono, wbrew prawu międzynarodowemu „wybory” zorganizowano również na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy: Autonomicznej Republice Krymu i mieście Sewastopolu, jak również na terytoriach obwodów: donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego oraz chersońskiego.
CZYTAJ: Rosja: ponad 80 osób aresztowanych podczas wyborczych protestów przeciwko Putinowi
„Głosowanie przeprowadzono także w mołdawskim Naddniestrzu oraz należących do Gruzji regionach Cchinwali/Osetia Południowa i Abchazja. Tak zorganizowane „wybory” nie mogą być uznane za legalne, wolne, ani uczciwe” – głosi komunikat MSZ.
Resort polskiej dyplomacji zwraca uwagę, że od początku inwazji na Ukrainę rosyjskie władze znacząco nasiliły represje wobec opozycji politycznej, społeczeństwa obywatelskiego, organizacji pozarządowych i niezależnych mediów oraz tych wszystkich obywateli, którzy mają odwagę krytykować działania rosyjskiego reżimu, w tym agresję przeciwko Ukrainie.
„Szokująca śmierć opozycyjnego polityka Aleksieja Nawalnego w kolonii karnej stanowiła tragiczną kulminację tych działań. Sukcesywne wprowadzanie represyjnego ustawodawstwa, ograniczającego swobody i prawa obywatelskie w tym również polityczne, cenzura wojenna, politycznie motywowane procesy karne oraz niedopuszczenie do udziału w wyborach kandydatów wyrażających antywojenne poglądy powoduje, że „wybory” nie mogą być uznane za wolne ani za uczciwe” – oświadczyło MSZ.
Jak podkreślono, Polska niezmiennie i stanowczo potępia tego typu działania. „Wyrażamy także sprzeciw wobec uniemożliwienia udziału niezależnym rosyjskim obserwatorom w obserwacji procesu głosowania oraz wobec nie zaproszenia obserwatorów OBWE” – zaznaczono.
Według MSZ „na szczególne potępienie zasługuje nielegalna decyzja władz Kremla o organizacji wyborów na tymczasowo okupowanych ukraińskich terytoriach”.
CZYTAJ: „System głosowania padł”. Ukraińcy zhakowali rosyjskie wybory
„Jest to ostentacyjne złamanie prawa międzynarodowego, w tym Karty Narodów Zjednoczonych, i nie może być traktowane inaczej, jak kolejna próba podważenia ukraińskiej niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej. Polska nie uznaje i nigdy nie uzna organizacji oraz rezultatów „wyborów” na tych terytoriach. Rosja powinna zostać pociągnięta do odpowiedzialności za ich organizację i przeprowadzenie na ukraińskich terytoriach” – głosi komunikat.
MSZ podkreśla też, że Polska niezmiennie popiera ukraińską niepodległość, suwerenność i integralność terytorialną w jej międzynarodowo uznanych granicach. „Wzywa również Rosję do natychmiastowego i bezwarunkowego wycofania jej wojsk i uzbrojenia z terytorium Ukrainy. Ponawia również wezwanie do władz rosyjskich o natychmiastowe uwolnienie wszystkich więźniów politycznych bezprawnie przetrzymywanych w rosyjskich więzieniach” – czytamy.
„Polska zdecydowanie potępia także organizację głosowania w Naddniestrzu, w Cchinwali/Osetii Południowej oraz Abchazji bez zgody odpowiednio władz Republiki Mołdawii oraz Gruzji. Również w tych przypadkach „wybory” zostały przeprowadzone w sposób nielegalny i urągający wszelkim standardom prawa międzynarodowego i demokracji” – podkreślono w komunikacie resortu dyplomacji.
Komunikat opublikowano także w języku rosyjskim.
CZYTAJ: Prezydent Zełenski w rocznicę zbrodni w teatrze w Mariupolu: Rosjanie odpowiedzą za swoje czyny
Niedziela jest trzecim i ostatnim dniem wyborów prezydenckich w Rosji, które odbywają się dwa lata po inwazji Kremla na Ukrainę i miesiąc po śmierci w więzieniu przywódcy opozycji Aleksieja Nawalnego. Głosowanie poprzedziły zmiany w konstytucji usuwające limit kadencji Władimira Putina. W niedzielę na całym świecie odbywają się akcje opozycji „W samo południe przeciwko Putinowi”, którą ogłosiła Julia Nawalna, wdowa po zmarłym liderze antykremlowskiej opozycji Aleksieju Nawalnym.
PAP/ RL/ opr. DySzcz
Fot. www.gov.pl