Ekspres do kawy powodem przymusowego lądowania samolotu w Hamburgu. Do nietypowego zdarzenia doszło na pokładzie lotu z niemieckiego Frankfurtu do szwedzkiego Göteborga.
Niedługo po starcie piloci zgłosili problem z zadymieniem przedniej części pokładu, dlatego zapadła decyzja o przerwaniu lotu jeszcze nad Niemcami. Airbus bez problemu wylądował w Hamburgu i zaczęło się sprawdzanie przyczyny dymu. Pierwsze oględziny techników wskazały na usterkę ekspresu do kawy. Maszyna zamiast umilić czas lotu pasażerom, doprowadziła do wcześniejszego lądowania.
CZYTAJ: Mężczyzna został zaszczepiony przeciw koronawirusowi 217 razy
Lufthansa podkreśla w komunikacie, że zagrożenia nie było ani przez chwilę, a klientów przewoźnika po kilku godzinach zabrał do Szwecji inny samolot.
IAR / RL / opr. WM
Fot. pixabay.com