Zamach terrorystyczny w Krasnogorsku pod Moskwą będzie wykorzystany przez władze Rosji do eskalacji wojny na Ukrainie – mówił w Radiu Lublin dr Andrzej Szabaciuk, politolog z KUL i Instytutu Europy Środkowej w Lublinie.
Podkreślił, że Ukraina czeka teraz na pomoc z Zachodu, brakuje jej amunicji. Dla Rosji to szansa przełamania frontu ukraińskiego, zajęcia większej części terenów, co może zmusić Ukrainę do rozpoczęcia rozmów np. o zawieszeniu broni.
CZYTAJ: Zamach pod Moskwą. Sąd oskarżył czterech podejrzanych
– Jednak aby to przeprowadzić, w Rosji konieczna będzie dodatkowa mobilizacja – mówi dr Szabaciuk. – Rosja prowadzi cichą mobilizację m.in. wśród Muzułmanów na Kaukazie Północnym, wśród tych osób wykluczonych w głębi Rosji. To jest za mało. Ta mobilizacja musi być znacznie szersza, ponieważ teraz jest najlepszy czas, żeby przechylić szalę wojny na stronę Rosji. Jakakolwiek ideologia będzie z tym związana – czy to będzie kwestia obrony Rosji przed zagrożeniem terrorystycznym, czy zagrożeniem ze strony Zachodu – ten zamach jest dobrym sposobem wytłumaczenia mobilizacji.
Cała rozmowa w materiale wideo:
W piątek (22.03) w hali koncertowej w Krasnogorsku grupa uzbrojonych mężczyzn otworzyła ogień do zgromadzonych tam ludzi. Zabito co najmniej 139 osób, a 150 zostało rannych. Do zamachu przyznała się afgańska komórka ISIS, czyli tzw. Państwa Islamskiego, ale Rosja usiłuje zrzucić odpowiedzialność na Ukrainę.
RCh / opr. WM
Fot. RL