Premier Donald Tusk poinformował w czwartek, że Polska i Ukraina są bliskie rozwiązań w kwestii tranzytu przez nasz kraj, aby przewóz towarów nie zakłócał polskiego rynku. W Warszawie odbyły się w piątek polsko-ukraińskie konsultacje międzyrządowe.
– Szukamy i jesteśmy bliscy rozwiązań. Tak jak już wspomniałem, dotyczy to ilości produktów, które mogą napłynąć do Polski po tym, jak to sobie już precyzyjnie ustalimy. Jesteśmy bliscy rozwiązań tak, by tranzyt, który przebiega przez Polskę, nie zakłócał polskiego rynku i taka jest też intencja strony ukraińskiej – podkreślił szef rządu na wspólnej konferencji prasowej z ukraińskim premierem.
Tusk wyraził przekonanie, że „dzięki naszemu podejściu wszystkie strony będą czuły, że się rozumieją”. W jego opinii to jest najważniejsze „i dzięki temu te rozwiązania są możliwe”.
Infografika PAP: Maciej Zieliński
Szef polskiego rządu przypomniał, że w kwestii transportu kołowego pojawiały się konflikty interesów pomiędzy Polską a Ukrainą. – Cieszę się, że znaleźliśmy porozumienie co do kierunku działań – zaznaczył.
Premier podkreślił, że „mówiąc najkrócej, chodzi o to, żeby możliwości działania dla polskich przewoźników, ukraińskich przewoźników, były na tym samym poziomie wymagań, (…) tak, żeby nie było nieuczciwej konkurencji”. Jego zdaniem wymagać to będzie trochę wysiłku po stronie ukraińskiej oraz trochę zrozumienia i cierpliwości po stronie polskiej. – Jesteśmy na prostej drodze w tej chwili do tego, aby konkurencja ze strony przewoźników ukraińskich nie była dotkliwa i bolesna taka, jak do tej pory była dla polskich przewoźników – powiedział Tusk.
Szef polskiego rządu podkreślił również, że liczy na zrozumienie wszystkich zaangażowanych, także społecznej strony, rolników, przewoźników i kierowców w Polsce. – Żebyśmy wspólnie docenili wysiłek i Kijowa, i Warszawy i żebyśmy zrozumieli, że we wspólnocie interesów polsko-ukraińskich jest nasza przyszłość, żeby nikt w żaden sposób nie pozwolił Rosji czy innym wrogom, czy przeciwnikom, podzielić nas zarówno w Ukrainie czy w Polsce – dodał Tusk.
„Nic nie podważy naszej solidarności z Ukrainą”
Kończymy w czwartek rozmowy polsko-ukraińskie z jeszcze głębszym przeświadczeniem, że nie ma takiej siły na świecie, która mogłaby podważyć naszą przyjaźń, solidarność i współpracę, szczególnie w obliczu zagrożenia, jakim jest agresywna polityka Rosji – powiedział premier Donald Tusk.
– Jestem bardzo szczęśliwy, że spotkaliśmy się dzisiaj w Warszawie na konsultacjach międzyrządowych pomiędzy rządami Ukrainy i Rzeczpospolitej Polskiej. To jest spotkanie, (w którym) uczestniczyło, oprócz nas dwóch premierów, wielu członków rządów Ukrainy i Polski – zaznaczył Tusk.
CZYTAJ: Szef MON: Kongres USA zaakceptował sprzedaż Polsce lotniczych środków bojowych
– niezależnie od czasami trudnych spraw i konfliktowych interesów, kończymy te rozmowy dzisiaj z jeszcze głębszym przeświadczeniem, że nie ma takiej siły na świecie, w Ukrainie, w Polsce, która mogłaby podważyć naszą przyjaźń, naszą solidarność, naszą współpracę, szczególnie w obliczu wspólnego zagrożenia, jakim jest agresja rosyjska na Ukrainę i agresywna polityka Rosji wobec całej wspólnoty europejskiej i wspólnoty Zachodu – zadeklarował polski premier.
Dodał, że to „finałowe” spotkanie w Warszawie poprzedzone było setkami godzin rozmów, czasami negocjacji pomiędzy ministerstwami, ekspertami, a także stronami społecznymi.
Działania na rzecz ochrony dóbr kultury i dwie misje handlowo-przemysłowe
– Ustaliliśmy działania na rzecz ochrony dóbr kultury i dwie misje handlowo-przemysłowe, które przyjadą z Polski do Kijowa z wizytą, która umożliwi uczestniczenie polskich firm w odbudowie Ukrainy po wojnie – powiedział premier Donald Tusk po spotkaniu z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem.
– Cieszę się, że ustaliliśmy także działania na rzecz ochrony dóbr kultury, także dziedzictwa polskiego na terenie Ukrainy, zagrożonych agresją rosyjską – powiedział szef polskiego rządu.
Podkreślił, że dobrze się stało, że ustalone zostały również dwie misje handlowo-przemysłowe, które z Polski przyjadą do Kijowa z wizytą, „która umożliwi uczestniczenie polskich firm w odbudowie Ukrainy po zwycięskim zakończeniu wojny”.
PAP / RL / opr. WM
Fot. PAP/Marcin Obara