Od 15 lutego, gdy rozpoczęła się akcja PIT 2023, podatnicy złożyli drogą elektroniczną 7 mln 650 tys. deklaracji, w tym prawie 4 miliony przez usługę Twój e-PIT. Wśród pierwszych, jak zwykle, są oczekujący zwrotu nadpłaty podatku. Poza indywidualnymi odliczeniami i ulgami, dochód pomniejszają koszty uzyskania przychodu, zależne od stosunku pracy. Podstawowe to 250 złotych miesięcznie, czyli za ubiegły rok 3000 zł.
– Błędem podatników jest jednak sumowanie kosztów, gdy mają dwóch lub więcej płatników – wyjaśnia rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie, Michał Deruś. – Kiedy np. dwóch pracodawców wykaże w deklaracjach PIT-11 koszty w wysokości po 3 tys. złotych każdy, one nie będą podlegały zsumowaniu, ponieważ przewidziane limity dla takiej sytuacji określają niższą maksymalną kwotę kosztów uzyskania przychodu: 4,5 tysiąca złotych.
Wyższe koszty uzyskania przychodu przysługują dojeżdżającym do pracy do innej miejscowości. – Dotyczą pracowników zamieszkujących poza miejscowością, w której znajduje się ich miejsce pracy i nie otrzymują z tego tytułu dodatku za rozłąkę. Miesięczne koszty uzyskania przychodu wynoszą 300 zł, co w skali roku wynosi maksymalnie 3600 złotych – informuje Michał Deruś.
CZYTAJ: Rozlicz PIT w Lublinie. Kolejna odsłona konkursu dla lubelskich podatników
Dla osób dojeżdżających do więcej niż jednego miejsca pracy poza swą miejscowością limit wynosi 5400 złotych. Specjalne zasady dotyczą natomiast kosztów uzyskania przychodów z tytułu działalności twórczej i praw autorskich. Wynoszą 50 procent przychodów, przy limicie 120 tysięcy złotych.
JB
Fot. pixabay.com