Polskie Radio Lublin ma zaszczyt zaprosić na wernisaż
Pocałunek wojny
23 lutego 2024 r., godz. 18.00
Galeria Fotografii Radia Lublin
ul. Obrońców Pokoju 2 w Lublinie
24 lutego 2022 roku w Ukrainie rozpoczęła się wojna. Tysiące ludzi w obawie o swoje życie ruszyło na zachód. Tymczasem Maks Skrzeczkowski postanowił wyjechać z bezpiecznej Polski, żeby kolejny raz przyjrzeć się z bliska historii Ukrainy, która dzieje się tu i teraz. Na wystawie prezentowane są zdjęcia powstałe w ciągu 9 dni, na przełomie kwietnia i maja 2022 roku. Większość kadrów powstała w Charkowie, dokumentują codzienność w kraju objętym wojną.
POCAŁUNEK WOJNY
Przez ostatnie 20 lat byłem na Ukrainie prawie każdego roku. Mam tam wielu znajomych, przyjaciół. Z uwagą przyglądam się ukraińskiej codzienności; zmaganiom i aspiracjom jej mieszkańców. W grudniu 2004 roku pojechałem tam pierwszy raz, jako międzynarodowy obserwator wyborów prezydenckich. Kijowski Majdan był pomarańczowy. Panował siarczysty mróz. Wiktor Juszczenko przemawiał ze sceny z twarzą zniszczoną trucizną. Podnosił ręce do góry w geście zwycięstwa, a tłum wiwatował, jakby polityk był gwiazdą rocka. Panowała atmosfera ulicznej fiesty… 10 lat później znów byłem na Majdanie. W lutym 2014 roku z obrońcami Majdanu jadłem chleb ze słoniną, piłem herbatę z imbirem. Też było mroźnie. Pamiętam młodego chłopaka w starym rosyjskim hełmie z wydrapaną tarczą strzelniczą nad czołem… Widziałem przelaną krew bohaterów Niebiańskiej Sotni. Dosłownie plamy krwi… Tego dnia rosjanie weszli na Krym. W latach 2015–2016 trzy razy byłem w Donbasie. Fotografowałem kulisy wojny. Byłem w Mariupolu i pod Donieckiem. Podchodziłem blisko, czasem nawet zbyt blisko. Trochę widziałem… wiem, jak wygląda umierający człowiek. Kiedy wróciłem do domu, sprzedałem kuloodporną kamizelkę i hełm. Obiecałem sobie, że na wojnę nie wrócę. W 2022 roku, gdy wybuchła wojna na Ukrainie nosiło mnie, aby znów tam pojechać. Trochę to dziwne. Miliony ludzi z przerażeniem porzuca wszystko, co ma, aby uratować to, co najcenniejsze – życie. Trudno jednoznacznie powiedzieć, co mną kierowało. Ciekawość świata, a może ciekawość nieznanego? Chęć zobaczenia i pokazania, jak wygląda życie w cieniu wojny? Konfrontacja z własnym lękiem? Potrzeba skorygowania życiowych celów i ambicji? Zdjęcia prezentowane na wystawie powstały w ciągu 9 dni, na przełomie kwietnia i maja 2022 roku (większość w Charkowie).
Maks Skrzeczkowski
MAKS SKRZECZKOWSKI – Magister sztuki, podróżnik, fotograf, wykładowca fotografii na Wydziale Politologii i Dziennikarstwa UMCS, wieloletni koordynator projektu Akademia Odkryć Fotograficznych, twórca projektu Kazimierska Wiosna Fotograficzna, międzynarodowy obserwator wyborów prezydenckich na Ukrainie (2004). Wielokrotnie wyróżniony i nagradzany w konkursach fotograficznych (m.in. Grand Press Photo 2021, Viva Photo Awards 2023) oraz za działania w dziedzinie kultury. Finalista Warsaw Photo Days 2015. Stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego 2020. Laureat nagrody Angelus Lubelski 2021 (w kategorii animacja życia kulturalnego). Autor indywidualnej wystawy na X FotoArtFestiwalu w Bielsko-Białej 2023.
Z niesłabnącą pasją od lat fotograficznie eksploruje ulotną codzienność życia w Kazimierzu Dolnym, czterokrotnie był na wschodzie Ukrainy na terenie objętym działaniami wojennymi.
Skrzeczkowski to bez wątpienia postać nietuzinkowa, fotograf ekstremalny, ale co równie ważne kreatywny. Zaskakuje, podejmując szalone i trudne wyzwania. Świat nieustannie go zachwyca i zadziwia.