Przed przejściem granicznym w Dorohusku trwa „strajk generalny” rolników. W kulminacyjnym momencie w proteście brało udział 1000 uczestników.
CZYTAJ: „Solidarność z rolnikami”. 20 lutego odbędzie się wielki strajk [ZDJĘCIA]
Rolnicy sprzeciwiają się założeniom europejskiego Zielonego Ładu i niekontrolowanemu napływowi towarów rolno-spożywczych z Ukrainy: – To problem rolników w całej Polsce i nie tylko, bo wiemy, że protesty są w całej Europie – mówią rolnicy. – Przyjechaliśmy pokazać, że nie chcemy takiej Unii. Żeby uratować naszych rolników, musi być cło.
Z protestującymi spotkał się wicewojewoda Andrzej Maj: – Minister Siekierski bardzo mocno pracuje jeśli chodzi o Komisję Europejską – mówił wicewojewoda. – W marcu są ostateczne spotkania ze stroną ukraińską. Myślę, że ten schemat kontyngentowania tych towarów będzie najlepszym rozwiązaniem i trochę ustabilizuje rynek.
CZYTAJ: Wicewojewoda Andrzej Maj: sytuacja w rolnictwie jest bardzo trudna
Protest rolników w Dorohusku trwa od 9 lutego. W czasie niedzielnego zgromadzenia dojazd pojazdów ciężarowych do terminala granicznego został całkowicie zablokowany.
Na jutro (19.02) planowany jest wielki strajk rolników. Blokady dróg mają odbyć się w całym kraju, ciągniki mają pojawić się też na drogach szybkiego ruchu.
MaK/ opr. DySzcz