Zwiększyła się liczba zaburzeń lękowych i psychologicznych ukraińskich dzieci. Powodem jest ciągły stres związany z pełnoskalową rosyjską inwazją.
– To masowy problem. Jesteśmy przekonani, że z każdym miesiącem będzie się nasilał – mówi psychiatra Natalia Żełyscowa. – Jako praktykujący psychiatra mogę jednoznacznie powiedzieć, że liczba dzieci potrzebujących pomocy znacznie wzrosła. Dzieci, które dorastają w obecnych czasach, które widzą wszystkie okropności wojny, zarówno fizyczne, jak i psychiczne, są straumatyzowane. Potrzebują wsparcia i pomocy psychologicznej.
CZYTAJ: Kompleksowa opieka psychologiczna dla dzieci. We Lwowie otwarto specjalne centrum [ZDJĘCIA]
Jak duży jest to problem?
– Według danych statystycznych naszego szpitala od początku wojny tylko ambulatoryjnie przyjęliśmy niezwykle dużą liczbę dzieci. W zeszłym roku zrealizowaliśmy ponad 1900 różnorodnych wizyt konsultacyjnych. Były to dzieci, które ucierpiały w wyniku wojny. Były także dzieci wojskowych, które potrzebowały pomocy i wsparcia. Dodatkowo świadczyliśmy także pomoc dzieciom, które były na oddziałach stacjonarnych – informuje Natalia Żełyscowa.
To na pewno bardzo trudne sytuacje?
– Dzieci na pewno przeżywają traumę. Czasem po nich nie widać i rodzice mogą tego nie rozumieć, ale one też czują wszystkie rzeczy związane z wojną. Mają swój sposób na radzenie sobie z negatywnymi emocjami. Zdecydowanie wzrosła liczba dzieci z różnymi reakcjami na stres, np. z zespołem stresu pourazowego czy zaburzeniami lękowymi. To zależy od kategorii wiekowej dzieci. Na przykład dzieci w wieku przedszkolnym, mają takie objawy, jak zaburzenia snu, niepokój, płaczliwość, mogą także mieć regresję umiejętności, tzn. że zaczynają zachowywać się jak mniejsze dzieci. Często zamykają się w sobie, w wyniku tego, co zobaczyły – stwierdza Natalia Żełyscowa.
Dlaczego praca z dziećmi jest ważna już teraz, gdy wojna wciąż trwa?
– Nie da się tego zostawić na przyszłość. Jeśli już teraz nie będziemy zwracać na to uwagi, jeśli to zignorujemy, to w przyszłości dzieci będą jeszcze bardziej psychicznie straumatyzowane. Potrzebują pomocy natychmiast, to jest niezwykle ważne. Będzie to problem na dziesięciolecia. Ale jeśli już zaczniemy pomagać młodemu pokoleniu, to znaczy, że jego przedstawiciele będą mogli łatwiej sobie z tym poradzić w przyszłości – wyjaśnia Natalia Żełyscowa.
Jeśli globalnie będziemy patrzeć na sytuację, dlaczego warto w taki sposób inwestować w dzieci, szczególnie z perspektywy całego kraju?
– Dzieci są naszą przyszłością. Ich stan psychoemocjonalny zależy od różnych czynników i jeśli mają jakieś problemy, trzeba im pomagać, żeby wychować jednostkę, która jest samowystarczalna i która ma realną samoocenę – dodaje Natalia Żełyscowa.
We Lwowie działa Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci. Placówka zapewnia pomoc psychologów, psychiatrów oraz terapeutów. Jest to jeden z nielicznych obiektów w Ukrainie oferujący najmłodszym kompleksową opiekę psychologiczną. Centrum działa przy Szpitalu św. Mikołaja we Lwowie.
InYa / opr. AKos
Fot. pixabay.com