– Chcemy pomóc Ukrainie, ale nie poprzez działania zabójcze dla gospodarki – powiedział we wtorek (27.02) premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej po szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Pradze.
– Chcemy pomóc Ukrainie (…), ale to nie może być prowadzone metodą działań, które są zabójcze dla całych obszarów gospodarczych. Chodzi nie tylko o zboże – powiedział Tusk podczas konferencji po szczycie Grupy Wyszehradzkiej (V4) w Pradze, w którym uczestniczyli również szefowie rządów Czech, Słowacji i Węgier. – Nie możemy zostawić ich samych – stwierdził Tusk, pytany o sytuację rolników.
Dodał, że cele wyznaczane przez Europejski Zielony Ład są bezdyskusyjne, ale niektóre z nich są bardzo trudne dla polskich rolników.
CZYTAJ: Rolnicy w Warszawie. Protestujący spotkali się z marszałkiem Sejmu [AKTUALIZACJA, ZDJĘCIA]
Premier zapowiedział ponadto utrzymanie embarga na zboże ukraińskie, a nawet rozszerzenie embarga na inne produkty.
Tusk zaakcentował, że granica Polski z Ukrainą to granica europejska. – Chcemy chronić naszych producentów, musimy także chronić rynek europejski – podkreślił.
„Prawda jest oczywista – Putin jest zbrodniarzem”
– Prawda jest oczywista: Putin jest zbrodniarzem wojennym, a jedynym powodem wojny jest agresja rosyjska na Ukrainę. Tu nie ma miejsca na neutralność, czy symetryzowanie – powiedział premier Donald Tusk.
Przemierzy krajów V4, którzy rozmawiali we wtorek w Pradze, zostali zapytani podczas konferencji prasowej po spotkaniu czy w kontekście wojny na Ukrainie „można mówić już raczej o V2 plus V2”. – Czy udało się ustalić, kto jest agresorem w tej wojnie? – brzmiało pytanie o konkluzje ze spotkania.
– Niezależnie od tego, jak silnym państwem pozostaje Rosja, ocena polityczna, moralna, historyczna tego, co się dzieje dzisiaj na Ukrainie musi być jednoznaczna. W takich sprawach, jak ocena kto jest winny wojny, kto jest agresorem, kto jest ofiarą, co jest przyczyną wojny – to nie jest przestrzeń do negocjowania – odpowiedział Tusk.
Jak mówił „można negocjować warunki pokoju, można zastanawiać się nad metodami postępowania, jak pomagać Ukrainie, kto ile chce, kto ile potrafi, ale nie ma najmniejszej nawet przestrzeni do spekulacji na temat tego, kto jest winien, a kto nie tej agresji”.
– Ukraina walczy o swoją niepodległość i prawo do samodzielnego bytu. To jest proste i tak oczywiste, że szkoda więcej słów komentarza – podkreślił Tusk.
Jak mówił „gdybyśmy przyjęli punkt widzenia Moskwy kiedyś, czy ten dzisiejszy, który prezentuje Putin, to ani Słowacja, ani Czechy, ani Węgry, ani Polska nie byłyby państwami niepodległymi i nadal żylibyśmy w niewoli”. – Nie mamy więc żadnego prawa skazywać na tego typu smutny los naszych sąsiadów – dodał Tusk.
– Mam nadzieję po dzisiejszym spotkaniu, że znajdziemy sposoby, aby przekonywać się tak, by skorzystała na tym cała Czwórka, Europa i Ukraina – ocenił szef polskiego rządu.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/Radek Pietruszka