Minister rolnictwa Czesław Siekierski zapowiedział, że przedstawi postulaty protestujących rolników podczas poniedziałkowego (26.02) spotkania ministrów rolnictwa w Brukseli. Dziś (24.02) minister spotkał się w Zosinie z protestującymi rolnikami.
Jak przypomniał Siekierski, dla walczącej z rosyjską agresją Ukrainy został otwarty rynek europejski. – My to rozumiemy i chcemy nadal pomagać Ukrainie, ale nie chcemy, żeby tego koszty ponosiła jedna grupa zawodowa i to głównie z krajów granicznych – powiedział w Zosinie minister Siekierski. – Chcemy rozmawiać w Unii Europejskiej o tym, żeby Unia partycypowała w pokryciu części kosztów strat, które rolnicy ponieśli poprzez tę nierównowagę na rynku, która wytworzyła się poprzez otwarcie i napływ niekonkurencyjnych towarów na rynek polski. Proszę rozdzielić to, że my chcemy pomagać i pomagamy Ukrainie – to jeden obszar spraw. Innym obszarem są sprawy gospodarcze, które muszą być prowadzone zgodnie z zasadami ekonomii, rozliczeń itd.
CZYTAJ: Zosin: szefowie resortu rolnictwa rozmawiają z protestującymi rolnikami
Minister Siekierski ma wnioskować w Brukseli o dodatkowe pieniądze na wykup zbóż i jego eksport poza granice Unii Europejskiej. Jego zdaniem wykup zbóż pomoże ustabilizować sytuację w Polsce, która boryka się z nadmiarem żywności. – Mamy w tej chwili poważny problem ze zbożami, bo mamy w zapasie ok. 9 mln ton, w zapasie, który jest szacowany na koniec tego okresu rolniczego, tj. na koniec czerwca. Stąd Polska musi wyeksportować duże nadmiary żywności. Dlatego będę też mówił o tym, żeby były dodatkowe środki na zakup tego zboża w Europie i przekazanie go czy sprzedanie po preferencyjnych cenach na rynki, które potrzebują tego zboża.
CZYTAJ: Ministerstwo Rolnictwa chce wesprzeć finansowo poszkodowanych rolników
W Zosinie minister rozmawiał także o Zielonym Ładzie, który uderza w rolników oraz konieczności przywrócenia opłacalności rolniczej produkcji.
CZYTAJ: Protesty rolników w Lubelskiem. Gdzie można spodziewać się utrudnień? [AKTUALIZACJA]
Rozmowy nie były jednak łatwe. – Mamy to samo, co było za komuny – mówił jeden z rolników. – Gdzie wasza odwaga cywilna, żeby bronić nas rolników? Jakie są konkrety, panie ministrze, bo tych konkretów nie słyszę.
– Mówiliśmy o zamknięciu granicy, o zwiększeniu na niej kontroli. Mówiliśmy o Zielonym Ładzie, wycofaniu ugorowania. Będziemy wnioskować o zasilenie rolnictwa środkami z Unii Europejskiej, bo to za sprawą Unii Europejskiej i otwarcia granicy rolnicy ponoszą określone koszty – odpowiedział minister.
W odniesieniu do Zielonego Ładu minister zwrócił uwagę, że rolnicy doskonale wiedzą kiedy i co wysiewać i nic nie powinno im być narzucane, ugorowanie w czasie kiedy jest zła opłacalność produkcji jest niemożliwe do realizacji.
Obecny w Zosinie wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski podkreślił, że dziś musimy naprawić Europejski Zielony Ład, bo stał się on irracjonalny, zwłaszcza teraz. – Musi on być dostosowany do potrzeb rolników, a nie odwrotnie – stwierdził sekretarz stanu.
– Mamy trzy konkretne postulaty – przypomina jeden z koordynatorów protestu, Stanisław Barna z Solidarności Rolników Indywidualnych z województwa zachodniopomorskiego. – Zamknięcie granicy, żeby uregulować rynek. Drugi punkt – Zielony Ład rolniczy do kosza. Absurdalne przepisy uderzają w rolnika i obniżają dochodowość w gospodarstwie. Trzeci punkt to pomoc, której żądamy. Nie dotrwamy do żniw, bo ceny spadły bardzo mocno, poniżej jakiejkolwiek opłacalności. Rekompensaty, wyrównanie cen, prosiliśmy do hektara, mówimy o 1500 zł.
Rozmowy z przedstawicielami resortu rolnictwa z rolnikami w Zosinie trwały kilka godzin.
PaSe / MaTo / opr. WM
Fot. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi