– Program „Mieszkanie na start” ruszy na pewno w tym roku, najpóźniej jesienią. W tej chwili trwają konsultacje. Na ten cel będzie przeznaczone w 2024 r. 500 mln zł – poinformował środę (07.02) w TVN24 minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman (na zdj.).
Element „układanki”
Jak mówił Hetman, pogram „Mieszkanie na start” jest tylko jednym elementem „układanki”; „prowadzimy konsultacje nad programem podażowym, popytowym, jeżeli chodzi o pomoc dla kredytobiorców, także nad budownictwem społecznym” – wyliczał minister.
Szef resortu rozwoju potwierdził, że będzie to program przeznaczony dla par, dla singli i osób będących w nieformalnych związkach. Jak mówił, mieszkania nie będzie można wynajmować, gdyż jest ono na potrzeby własne. Dodał, że będą też dopłaty do budowy domów.
– Postaramy się o to, by ceny nie wzrosły, jeśli chodzi o limit dochodów, a wysokość oprocentowania i wysokość dopłat będzie zależała od ilości dzieci w gospodarstwie domowym, chcemy bardzo precyzyjnie zaadresować ten program do rodzin – powiedział Hetman.
CZYTAJ: „Mieszkanie na start”. Krzysztof Hetman o projekcie nowego programu
Pół miliarda na start
Poinformował, że w 2024 r. na ten cel przeznaczone będzie 500 mln zł. – Założenie jest takie, że program będzie obowiązywał w 2024 i w 2025 r., ale w tej chwili trwają konsultacje, nie można wykluczyć, że będzie on trwał dłużej. Konsultacje są blisko zakończenia. Chcemy pokazać cały pakiet rozwiązań – zaznaczył minister.
W opinii Hetmana, największym problem jest podaż mieszkań. Program poprzedniego rządu – kredyt dwa procent – rzeczywiście spowodował wzrost cen, a z tego kredytu skorzystało bardzo dużo osób, które mogłyby w normalnych warunkach komercyjnych uzyskać kredyt – przyznał. Jednak „pomoc dla kredytobiorców musi być zachowana, bo wiele polskich rodzin dzisiaj nie jest w stanie spełnić kryteriów, jakie stawiają banki, nie stać ich na kupno mieszkania własnościowego” – stwierdził minister.
Miliard na budownictwo społeczne
Polityk PSL podkreślił, że bardzo ważne jest budownictwo społeczne. Na ten cel jest 1 mld zł. Jednak odnosząc się do słów marszałka Szymona Hołowni wypowiedziane w trakcie wrześniowej konwencji Trzeciej Drogi „jesteśmy w stanie mieć milion nowych mieszkań w trakcie jednej parlamentarnej kadencji”, powiedział, że wierzy w szczere intencje marszałka Hołowni, ale trzeba pamiętać, że proces budowy mieszkań jest jest rozłożony na 3-5 lat.
Tylko w 2022 rynek budownictwa spadł o 30 proc., a 2023 były takie same dane, „dlatego chcemy oddziaływać przede wszystkim na rynek podaży i nad tym pracujemy” – zaznaczył.
Dodał, że w resorcie prowadzone są w tej sprawie konsultacje z przedstawicielami towarzystw budownictwa społecznego czy ze spółdzielniami. – Staramy się, aby równoważyć rynek mieszkaniowy, jeżeli chodzi pomoc dla kredytobiorców jak i dla tych, którzy chcą uzyskać mieszkanie komunalne czy społeczne – powiedział. W tym roku pozwoleń na budowę wszystkich mieszkań powinno być ok. 125 tys., ale w 2022 r. było to 30-40 proc. więcej” – dodał.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum